W tym roku na ekrany kin wejdzie długo oczekiwany film Avengers: Infinity War, w którym superbohaterowie zmierzą się z potężnym Thanosem. Dla Tom Hiddleston, który wciela się w podstępnego Lokiego, będzie to już piąty występ w Kinowym Uniwersum Marvela. Opowiadając o wrażeniach, jakie wywarł na nim zwiastun, aktor z sentymentem wspomina swoje początki w MCU.
Robi wrażenie, prawda? [zwiastun - przyp. red.] To ekscytujące. Może to dziwne co powiem, ale mnie to porusza, bo pamiętam moment, w którym otrzymałem rolę Lokiego, prawie 10 lat temu. Kevin Feige z Marvela zaprosił mnie wówczas do biura i pogratulował, a potem rzekł: "No to teraz opowiem ci o Avengers". Wydawało mi się wtedy, że otrzymałem angaż tylko do Thora... I on zdradził mi swoje marzenie o zbudowaniu floty z tych filmów, żeby Kinowe Uniwersum Marvela osiągnęło kulminację w Avengers. A tu proszę, MCU osiągnęło niespodziewanie tak szalone rozmiary i może obejmować wspólnie tak wiele przeróżnych postaci, które widzowie kochają. Bo za sprawą tych postaci - czy to ze Strażników Galaktyki, czy z filmów o Kapitanie Ameryce - te filmy są po prostu takie "ludzkie". To robi wielkie wrażenie i cieszę się, że mogę być tego częścią. Dlatego uważam to wszystko za ekscytujące.
Lokiego ostatnio mogliśmy oglądać w filmie Thor: Ragnarok, a zwiastun nadchodzącego widowiska sugeruje, że w jego posiadaniu znajduje się obecnie Tesseract. O tym, jak rozwiną się wydarzenia, przekonamy się już wiosną. Film wejdzie na ekrany kin pod koniec kwietnia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj