Burt Reynolds - aktor był legendą kina i prawdziwą ikoną Hollywood przez wiele lat. W Once Upon a Time in Hollywood miał zagrać George'a Spahna, niewidomego ranczera, do którego należy ziemia, gdzie mieszkali Charles Manson i jego wyznawcy. Informację o negocjacjach ogłoszono w maju. Według dziennikarzy Entertainment Weekly oraz The Hollywood Reporter Burt Reynolds nie nakręcił swoich scen. Miał pojawić się na planie za kilka tygodni. Informację potwierdza rodzina aktora w oświadczeniu prasowym, w którym podkreślono jego problemy zdrowotne oraz fakt, że nie mógł się doczekać, gdy pojawi się na planie Once Upon a Time in Hollywood.
- Mój wujek nie był tylko ikoną kina; był szczodrym, pełnym pasji i wrażliwym człowiekiem oddanym swojej rodzinie, przyjaciołom, fanom i uczniom aktorstwa. Miał problemy zdrowotne, ale jego śmierć nie była oczekiwana. Był twardy. Każdy kto złamie kość ogonową nad rzeką i wraca na plan skończyć film jest twardy. Takim właśnie był człowiekiem. Mój wujek nie mógł się doczekać, by pracować z Quentinem Tarantino i z niesamowitą obsadą - czytamy w oświadczeniu siostrzenicy Burta Reynoldsa.
Burt Reynolds miał 82 lat.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj