Smutne informacje płyną do nas zza granicy - w wieku 82 lat odszedł Burt Reynolds, słynny amerykański aktor, którego kojarzymy z wielu kultowych filmów i seriali.

Reynolds rozpoczął swoją aktorską karierę przypadkiem - początkowo planował zostać futbolistą, jednak uniemożliwiła mu to poważna kontuzja. Nie mając pomysłu na siebie, zaczął uczęszczać na dodatkowe lekcje języka angielskiego, gdzie do spróbowania swoich sił na scenie nakłonił go nauczyciel, Watson B. Duncan III - Reynolds często wspominał go jako swoją wielką inspirację. Swoją przygodę rozpoczął od przedstawień szkolnych, a potem dzięki stypendium mógł grać także w teatrze. Po zyskaniu rozgłosu wśród scenarzystów i producentów, aktor mógł wkroczyć na małe, a następnie wielkie ekrany.

Jednymi z pierwszych produkcji w jakich zagrał były Gunsmoke, Riverboat czy serial Hawk, które pochodziły z przełomu lat 50. i 60. ubiegłego wieku. Przełom nadszedł nieco później, dopiero po angażu Reynoldsa do filmów i seriali takich jak Sto karabinów, Sam Whiskey czy Deliverance. Najsłynniejszą jednak rolą była jego kreacja Bandyty w komediach sensacyjnych Smokey and the Bandita i Mistrz kierownicy ucieka 2. W późniejszych latach wcielał się w kierowcę także w komedii Rat Race. Popularność aktora rosła w zastraszającym tempie - w 1972 roku okrzyknięto go symbolem seksu po tym, jak trafił na okładki magazynu Cosmopolitan.

Czy Burt Reynolds zagrał w Once Upon a Time in Hollywood? Jest oświadczenie rodziny aktora

Ponadto, Reynolds założył Burt Reynolds Dinner Theater, gdzie wystawiał sztuki i promował młodych aktorów. Zajmował się także reżyserią, tworząc produkcje takie jak Kij, Człowiek z ławki rezerwowych czy Ostatni producent. Był nominowany do Oscara za film Boogie Nights, a także zdobył aż 5 Złotych Globów i statuetkę Emmy.

Aktor był aktywny zawodowo do samego końca. Miał zagrać w nadchodzącym Once Upon a Time in Hollywood w reżyserii Quentina Tarantino.