Finał 5. sezonu serialu Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D. zaprezentował nam wydarzenia, które dla wielu widzów mogą zostać uznane za szokujące. Wiemy już, że produkcja kompletnie pominęła to, co stało się w końcówce filmu Avengers: Infinity War, a Fitz - czy raczej jego przyszła wersja -  zginął w czasie próby ratowania Macka i Polly. Z kolei agent Coulson najwidoczniej pogodził się ze swoim losem i udał się na Tahiti, gdzie wraz z agentką May ma spędzić swoje ostatnie dni. W wywiadzie dla Entertainment Weekly odtwórca jego roli, Clark Gregg, skomentował taki obrót spraw:
Nie wiem, czy historia będzie kontynuowana ani czy weźmie w niej udział moja postać. Nie wiem - może będę pojawiał się wyłącznie w ramach retrospekcji albo erotycznych snów z agentką May.
Tak z kolei aktor skomentował pominięcie w serialu wydarzeń z Avengers: Infinity War:
W pewien sposób odetchnąłem z ulgą, że się na to nie zdecydowaliśmy, że nie musieliśmy sobie radzić z ogromnymi następstwami pstryknięcia palcami przez Thanosa. Nie wiem bowiem, co wydarzy się w Untitled Avengers Movie. Jako fan chciałbym wiedzieć. Zanim pojawi się kolejny sezon naszego serialu, na ekrany trafią filmy Ant-Man and the Wasp, Captain Marvel i właśnie Untitled Avengers Movie. Mamy tu tak wiele zmiennych, że trudno mi znaleźć jakąś satysfakcjonującą was odpowiedź.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj