

Gdy zapowiedziano kolejny film z Deadpoolem po przejęciu przez Disneya, wielu fanów martwiło się o to, że postać zostanie stonowana, a żarty nie będą już tak samo kontrowersyjne, jak dawniej. Tak się nie stało, a Deadpool & Wolverine okazało się równie wulgarne, co poprzednie produkcje z tej serii. Ryan Reynolds przy każdej okazji chwali sobie współpracę z Disneyem i Marvel Studios, którzy to byli wyrozumiali wobec jego oczekiwań i żartów. Mimo tego jeden z nich nie znalazł się w ostatecznej wersji filmu. Razem z reżyserem postanowił opowiedzieć tę historię.
Disney poprosił o usunięcie jednego żartu z Deadpool & Wolverine
Ryan Reynolds zaczął:
Shawn Levy kontynuował:
Co go zastąpiło?
Chociaż obaj uniknęli powiedzenia o żarcie bezpośrednio, to zdradzili, że w filmie pojawił się zamiennik, który ich zdaniem był lepszy od oryginalnego pomysłu. Ryan Reynolds zdradził, że tekst, który zamienił jedyny żart, który Disney poprosił o usunięcie, to:
Wytłumaczył też, że współpraca z Disneyem była tak owocna, a wszyscy na tyle pomocni, że warto o nią dbać. W pierwszej kolejności trzeba być dobrym partnerem.
Warianty znanych bohaterów Marvela. Czy trafią do MCU w Secret Wars?
Zobacz także:
Źródło: collider.com

