Dlaczego Kylo Ren podjął taką decyzję? Fanowska teoria o Przebudzeniu Mocy

Od 18 grudnia trwają debaty na temat kluczowej sceny filmu Star Wars: The Force Awakens, w której Kylo Ren zabija Hana Solo. Ciągłe analizy nie mają końca. W sieci ostatnio popularna staje się fanowska teoria odnośnie tego, dlaczego Kylo Ren go zabija. Autorem jest ojciec fanki, która opublikowała ją w sieci. Mamy więc do czynienia z kimś, kto oglądał oryginalną trylogię w kinach w latach 70. i 80. Według tej teorii Kylo Ren przeszedł umyślnie i świadomie na Ciemną Stronę Mocy, aby wspomóc Jasną Stronę Mocy poprzez zabicie Najwyższego Wodza Snoke'a. Dlatego mówi Vaderowi, że on skończy to, co jego dziadek zaczął, czyli przywróci równowagę Mocy zabijając mistrza Ciemnej Strony tak, jak Vader zabił Palpatine'a. Aby osiągnąć sukces musiał pokazać, że w pełni staje się sługą Ciemnej Strony, a żeby to osiągnąć musiał poświęcić kogoś, kogo kocha, czyli w tym przypadku swojego ojca. Czytaj także: Rekordowy drugi weekend Przebudzenia Mocy w box office Dlatego też mówi Hanowi, że czuje się rozdarty, bo wie, co musi zrobić, ale nie wie, czy ma na to siłę, a to jest jedyna szansa na to, by zakończyć misję sukcesem. Stąd też pytanie "czy mi pomożesz?", a Han odpowiada, że "zrobi wszystko". Według tej teorii Han Solo musiał to zagrać na pokaz, by wszyscy widzieli, że zabicie ojca było bezwarunkowe. Innymi słowy Han Solo poświęcił się, by jego rodzina mogła uratować galaktykę. A Kylo Ren musiał to zrobić, by zbliżyć się do Snoke'a. Fan twierdzi, że Kylo Ren doskonale wie, kim jest Rey. Dlatego próbuje ją chronić przed Snoke'em i proponuje jej naukę drogi Mocy. On bowiem potrzebuje jej, by wspólnymi siłami pokonać Snoke'a. Chodzi w tej teorii o połączenie Jasnej i Ciemnej Strony Mocy (Rey i Kylo) przeciwko wspólnemu wrogowi. W pewnym sensie obie postacie są personifikacją Mocy. Nawet fan idzie krok dalej - twierdząc, że masakra Jedi była ustawiona, by Snoke sądził, że wszyscy w niej zginęli, a tymczasem Rey została ukryta na Jakku do czasu tytułowego przebudzenia. Czy ta teoria ma w sobie ziarno prawdy? Przekonamy się w maju 2017 roku, kiedy to zadebiutuje film Star Wars: Episode VIII.