Ostatnie komiksy z serii What if zamieniły życie Petera Parkera w koszmar. Zamiast zrzucić kostium symbionta po tym, jak poznał jego straszną naturę, postanowił zaakceptować jego mroczną stronę, póki ta nie zaczęła go wykańczać. I chociaż Spider-Man miał w końcu szansę wrócić do swojej dawnej formy, to Venom znalazł sobie nawet lepszego kandydata na gospodarza w postaci Reeda Richardsa. I nie mogło się to skończyć dobrze.  Symbiont stwierdza, że Pan Fantastic jest zbyt dużym zagrożeniem, by pozwolić mu żyć, gdy mają się rozstać w Spider-Manie: Spider's Shadow #5. Odkąd związał się z Reedem, wykorzystał jego niesamowity intelekt, by stworzyć armię podobnych sobie istot, które szybko zajęły się znanymi bohaterami ze stajni Marvela. Peter, Mary Jane i Johnny Storm postanawiają ratować sytuację i postanawiają skonfrontować się z bestią, jednak nie kończy się to szczęśliwie. Venom opuszczając swojego ostatniego gospodarza postanawia się go pozbyć, co kończy się tragiczną śmiercią Reeda Richardsa. 
Marvel/cbr.com
Macki symbionta wbijają się w klatkę piersiową Pana Fantasica, rozrywając ją, po czym trup pada na ziemię, a Venom zaczyna ścigać Spider-Mana. Jest to wstrząsający widok. W ciągu 60 lat historii Fantastycznej Czwórki, Reed Richards zawsze był ostatnim bastionem nadziei w uniwersum Marvela. Choć jego śmierć nie była zbyt epicka, to sam fakt że symbiont zabił go ze strachu przed jego intelektem i możliwościami udowadnia, jak potężny mógł być Pan Fantastic w swojej najlepszej formie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj