Flash to serial, który swego czasu cieszył się wielką popularnością także wśród naszych Czytelników. Spójrzmy jednak prawdzie w oczy: od wielu miesięcy czy nawet lat ekranowe przygody Barry'ego Allena nie potrafią już emocjonować nas tak, jak dawniej - wpływ na to ma m.in. powielanie narracyjnych schematów i narastająca w niesłychanym tempie liczba głupstewek fabularnych. Teraz w dodatku wygląda na to, że na początki powstawania produkcji musimy spojrzeć nieco inaczej... Serialowa Iris West-Allen, Candice Patton, wzięła ostatnio udział w podcaście The Open Up. W jego trakcie aktorka wyjawiła, że w pierwszych etapach pracy nad serią padała ofiarą ataków na tle rasistowskim i mizoginistycznym. Wydaje się, że Patton ma po latach pretensje do Warner Bros. i stacji The CW o ówczesny brak reakcji:
Teraz ludzie rozumieją już, że fani potrafią być rasistami, szczególnie w gatunku superbohaterskim, że potrafią być mizoginami, itd. Swego czasu podchodzono jednak do tego aspektu mniej więcej tak: Fani już tacy są, ale mniejsza z tym. Nawet firmy, dla których pracowałam - Warner Bros. i The CW - w mojej ocenie miały wtedy właśnie taki sposób radzenia sobie z sytuacją. 
Aktorka dodała:
W 2014 roku nie było dla mnie żadnego systemu wsparcia. To była samowolka - mogłeś być prześladowany każdego dnia. Nie, nie wystarczyło dać mi główną rolę i stwierdzić: Patrz na nas, jesteśmy tacy postępowi, odhaczyliśmy tę sprawę. To wspaniale pływać w oceanie, jednak można w nim zostać pożartym. 
Patton dochodzi do wniosku, że w chwili obecnej Hollywood "wie już więcej" o prześladowaniach aktorów na tle rasowym. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj