Emilia Clarke uważa, że krytyka dziennikarzy i fanów jest trochę niesprawiedliwa. Dodaje jednak, że o ile inne bohaterki w serialu traktowane są bardzo źle (jak np. Sansa, czy Cersei), to akurat jej postać - Daenerys od kilku sezonów radzi sobie całkiem nieźle. Czytaj także: „Z Archiwum X”: Dlaczego Gillian Anderson nosi perukę?
- Nigdy nie jest miło słyszeć krytyczne słowa o czymś, w co wkładamy masę serca, duszy, krwi, potu i łez. "Gra o tron" to serial, który ma szokować i zachęcać do komentowania. Z jednej strony - dla aktora - fajnie jest ukazać się w nieco mroczniejszym świetle i pokazać naszą postać z takiej strony, z jakiej nigdy jej nie widzieliśmy i nigdy w prawdziwym życiu byśmy się tak nie zachowali. Ale jednocześnie należy pamiętać, że ta historia oparta jest na świecie fantasy. Dlatego polityczne komentarze o tym, że serial nie jest zbyt poprawny przez nieodpowiednie traktowanie kobiet nie mają racji bytu. Nie powinniśmy zbyt poważnie podchodzić do tego, co widzimy na ekranie - powiedziała Emilia Clarke.
"Game of Thrones" z 6. sezonem do ramówki powróci w 2016 roku.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj