Obi-Wan Kenobi - przywiązanie do kanonu nie sprzyja historii? Scenarzysta serialu komentuje
Obi-Wan Kenobi był powrotem Ewana McGregora do roli słynnego mistrza Jedi. Scenarzysta produkcji wypowiedział się na temat ograniczeń, które wymusza kanon.
Obi-Wan Kenobi był powrotem Ewana McGregora do roli słynnego mistrza Jedi. Scenarzysta produkcji wypowiedział się na temat ograniczeń, które wymusza kanon.
W Obi-Wan Kenobi powraca Mistrz Jedi grany przez Ewana McGregora i dochodzi do jego konfrontacji z Darthen Vaderem, swoim byłym uczniem. Finałowe odcinki prowadzą do ich spotkania na nieokreślonej planecie, które różnie oceniane było przez fanów. Po emisji ostatniego odcinka, wielu fanów było niezadowolonych z tego, jak wyglądała historia w tym serialu. Teraz mamy wypowiedź Andrew Stantona, scenarzysty i reżysera piątego i szóstego odcinka, który wyraził swoje niezadowolenie z ograniczeń, które miał podczas pisania.
Dotyczy to oczywiście kanonu Gwiezdnych Wojen, który zdaniem Stantona jest błogosławieństwem i przekleństwem jednocześnie. Reżyser Wall-E był współautorem dwóch ostatnich epizodów. W rozmowie z Gizmodo zauważył, że dostał nawet wytyczne do tego, co ma powiedzieć Vader i w jaki sposób ma odpowiedzieć mu Kenobi w danej scenie.
Stanton dodał, że był czasami sfrustrowany podczas procesu pisania z powodu ograniczeń związanych z ciągłością uniwersum. Odniósł się do Andora, jako do serialu, który pozwala na więcej swobody.
Źródło: thedirect.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat