Robert Halmi Sr. pochodzi z Węgier, gdzie walczył o wolność z nazistami i komunistycznym reżimem. Dwa razy był skazany na śmierć. W 1951 roku wyemigrował do Stanów zjednoczonych, gdzie zaczynał jako "fotograf pieluch" - robił zdjęcia dla firmy produkującej pieluchy. Z czasem stał się jednym z najbardziej znanych fotografów w Stanach Zjednoczonych.

Czytaj także: Nie żyje James Shigeta ze "Szklanej pułapki"

Następnym etapem w jego karierze była telewizja, gdzie stał się jednym z najsłynniejszych producentów. Szczyt popularności osiągnął w latach 80. i 90. Zrealizował ponad 200 filmów i seriali, które zebrały 136 nagród Emmy (480 nominacji) oraz Złote Globy i inne najważniejszy wyróżnienia.

Halmi uwielbiał produkcje z rozmachem, oparte na ponadczasowych historiach z wyraźnym przesłaniem moralnym. Odpowiadał za przeniesienie na ekrany takich literackich klasyków jak "Odyseja" Homera, "Podróż Guliwera" Jonathan Swifta, "Moby Dick" Hermana Melville'a, "Zbrodnia i kara" Fiodora Dostojewskiego, "Alicja w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla czy "Don Kichot" Miguela de Cervantesa. 

Na koncie ma takie miniseriale jak "Alicja", "Fantom", Blaszany bohater, "Scarlett", "Moby Dick", "Merlin", "Kleopatra", Ziemiomorze, "Dziesiąte królestwo", "Dinotopia", "Syn smoka" czy "Uczeń Merlina".

Czytaj także: Nie żyje Sławomir Opala

Był producentem takich filmów jak  "Zew krwi", "Podróże Guliwera", "Robinson Crusoe", "Odyseja", "Zbrodnia i kara", "Arka Noego", "Alicja w Krainie Czarów" (1999), "Folwark zwierzęcy" (1999), "Jazon i Argnonauci", "Baśnie z tysiąca i jednej nocy", "Królewna Śnieżka" (2001), "Królowa Śniegu", "Herkules" (2005), "Wiedźmikołaj", "Dziesięcioro przykazań" (2006), "Marco Polo" i "Riverworld".

Ostatnią produkcją Roberta Halmiego Sr. jest serial Olympus, który zadebiutuje w 2015 roku.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj