Simon Cowell - twórca formatu i jeden z jurorów - dosyć krytycznie wypowiadał się na temat poprzedniego sezonu, który okazał się małym niewypałem. - To było jak uroczysta kolacja - zapraszasz ludzi i czasem jest zabawnie oraz miło, a czasem niekoniecznie. Czuliśmy, że z Britney i LA Reidem nie było wystarczającej chemii i dlatego też postanowiliśmy kolejny raz zmodyfikować panel jurorów - stwierdził Cowell. 

Po przesłuchaniach, jakie miały miejsce w czerwcu i lipcu, panel jurorski funkcjonuje zupełnie inaczej. Do Cowella i Demi Lovato dołączyły bowiem Kelly Rowland i meksykańska piosenka Paulina Rubio. - W tym momencie muzyczny biznes należy do kobiet, a nasze jurorki to potwierdzają. Czuliśmy się na przesłuchaniach bardzo komfortowo. Wydaje mi się, że będzie to najlepszy sezon całego formatu. Jedno jest pewne - na pewno będzie więcej energii, której brakowało w poprzednim sezonie. Dlatego jestem spokojny - dodał Cowell, odnosząc się do krytykowanej w zeszłym roku Britney Spears i wiecznie obrażonego LA Reida.

Na panelu poinformowano, że w trzecim sezonie amerykańskiego "X Factor" nie będzie etapu Boot Campu oraz Domów Jurorów. Pomiędzy zakończonymi już przesłuchaniami a programami na żywo odbędzie się specjalna runda, w której czwórka jurorów wspólnie wybierze TOP 16. Poinformowano również, że "X Factor" powraca do starego formatu z dzieleniem uczestników na cztery grupy (chłopcy do 25 lat, dziewczyny do 25 lat, grupy i osoby powyżej 25 roku życia).

Co istotne - zmieniono również nagrodę. W pierwszym i drugim sezonie zwycięzca otrzymywał kontrakt o wartości 5 mln dolarów. W trzeciej serii nagroda to "tylko" 1 mln dolarów. - 5 mln to zdecydowanie za dużo. Zwycięzca zainkasuje milion, kontrakt na nagranie płyty z Sony, dla której nadal będzie głównym priorytetem - dodał Cowell.

Premiera 3. sezonu "X Factor" zaplanowana jest na 11 września.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj