Lokalna firma produkcyjna, Siren Pictures, decyduje się na nowy krok w związku z aferą telefoniczną. Co dalej?
W zwiastunie i wczesnych odcinkach
Squid Game, dramatu o śmiertelnie niebezpiecznym konkursie z nagrodą pieniężną, widać kartę z numerem telefonu, która trafia do 456 uczestników gry. Aby rozpocząć swoją podróż - serię dziecięcych zabaw z okrutnymi zwrotami akcji i zyskać szansę na nowe życie, każdy z graczy musi zadzwonić pod ten numer.
Problem pojawia się wtedy, gdy
Squid Game używa prawdziwego numeru telefonicznego, który działa na szkodę właściciela. Jak donosi
The Hollywood Reporter, liczba nieoczekiwanych, telefonicznych pranków na prawdziwy numer przedstawiony w serialu drastycznie wzrasta. W rezultacie, lokalna firma produkcyjna i streamerska,
Siren Pictures, podjęła decyzję o wycięciu różnych scen z numerem w nadziei na zakończenie żartobliwych i męczących rozmów.
Według
Reuters, właściciel numeru telefonu mówił lokalnemu nadawcy SBS o "doświadczeniu z telefonami", uwzględniając w tym zaproszenie do gry
Squid Game.
Korea Times donosi, że zupełnie inna osoba, której numer różni się tylko jedną cyfrą od tego przedstawionego w serialu, również została zalana telefonami i wiadomościami. W międzyczasie,
The Wall Street Journal, zidentyfikował 26-letniego pracownika biurowego z Seulu (którego numer różni się od tego z serialu tylko dwiema cyframi) jako kolejną osobę obserwującą wzrost liczby połączeń telefonicznych i wiadomości.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h