Star Trek: Picard - recenzje w sieci. Na to czekali fani od lat?
Odbyła się premiera światowa serialu Star Trek: Picard. Czy warto obejrzeć? Recenzje amerykańskiej prasy nie pozostawiają złudzeń.
Odbyła się premiera światowa serialu Star Trek: Picard. Czy warto obejrzeć? Recenzje amerykańskiej prasy nie pozostawiają złudzeń.
Udało się. Star Trek: Picard zbiera pozytywne recenzje pierwszych trzech odcinków nowego serialu. Na portalu Rottentomatoes.com opublikowano 35 recenzji (32 pozytywne, 3 negatywne) co daje wynik 91%. Średnia ocen wynosi 7,8/10.
Przede wszystkim chwalą intrygującą fabułę, w której centrum jest jakaś tajemnica napędzająca rozwój całego sezonu. Nie jest to więc styl taki jak w Star Trek: Następne pokolenie, w którym każdy odcinek przeważnie opowiadał zamkniętą historię. Recenzenci uważają, że taka opowieść może co tydzień z powodzeniem przyciągać widzów przed ekrany.
Chwalą Patricka Stewarta, który ma niezwykłą zdolność powrotu do swoich znanych ról. To jest Picard, który jest tym, kogo widzowie pamiętają sprzed laty i zarazem dostrzegają zmianę jaka przyszła z wiekiem. Jednak bez utraty charyzmy, charakteru i tego, co czyni Picarda Picardem. Patrick Stewart jest motorem napędowym tego serialu i wszyscy są nim zachwyceni, bo to powoduje, że jako widzowie szybko wciągamy się w historię. Twórcy pozwalają sobie wejść głęboko w jego charakter i pokazać człowieka, jakim jest i jakim się staje. Do tego scenariuszowo wszystko ma sens i widzowie powinni zaakceptować powód, dla którego Picard wraca do gry.
W recenzjach da się dostrzec pochwałę operowania nostalgią (nie brak scen ze smaczkami dla fanów). Zrobiono to umiejętnie i z klasą, budując w pewien sposób hołd dla tego, co było, ale jednocześnie wszystko idzie w kierunku pełnym nowości i świeżości. Wyznaczana jest nowa droga dla uniwersum Star Treka i form opowieści, jakie mają być kształtowane w tej serii. Twórcy chcą odkrywać nowe rejony Star Treka, które nie były poruszane w innych produkcjach. Czytamy, że jest ekscytująco i zarazem spokojnie i pięknie, nie brak satysfakcji i wielu elementów nęcących do powrotu co tydzień przed ekrany.
Do atutów zaliczana jest mądrze skonstruowana historia, ale jednocześnie pada argument, że jest ona trochę płytka pod kątem dramatycznym. Jedną z kluczowych wad premierowego odcinka jest to, co przytrafia się wielu pilotom serialu - twórcy chcą wcisnąć jak najwięcej rzeczy na raz i da się odczuć, że odbywa się to kosztem istotniejszych elementów. Ekspozycji jest za dużo, ale to jest coś, co prawdopodobnie w kolejnych odcinkach będzie stonowane.
Niektórzy zarzucają początkowi zbyt wolne tempo, które może odstraszyć widzów nie mających żadnego emocjonalnego związku z serialem z dawnych lat. Zwracają uwagę, że cała ekspozycja, zebranie załogi i wyruszenie na misję w kosmos zajmuje pierwsze trzy odcinki, ale koniec końców jest to tak intrygujące, że chce się poznać odpowiedzi na pojawiające się pytania i przeżyć przygodę z Jean-Lucem. Uważają jednak, że nowi widzowie mogą się wciągnąć w historię bez znajomości Star Trek: Następne pokolenie, bo to kawał mądrej, mówiącej coś ważnego rozrywki w klimacie sf.
Star Trek: Picard okazuje się czymś, na co fani czekali. Godna kontynuacja przygód kultowej postaci i usprawiedliwiona historia dla powrotu tego bohatera. Zbyt dużo ekspozycji i wolne tempo pierwszych trzech odcinków to największe zarzuty, których się doszukałem.
Źródło: rottentomatoes.com / zdjęcie główne: Amazon
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat