Wodny świat w 1995 roku był najdroższym filmem w historii. Po premierze stał się największą klapą finansową w dziejach. Przy budżecie 175 mln dolarów zebrał na świecie 264. Potem jednak film ostatecznie dał producentom zyski dzięki sprzedażom VHS (a potem DVD) oraz platformom streamingowym. Jak donosi portal Collider, producenci szykują kontynuację. John Davis wyjawił w rozmowie, że szykują serial dla platformy streamingowej, a za kamerą stanie Dan Trachtenberg. Producent tłumaczy, że historia rozgrywać się będzie 20 lat po wydarzeniach z filmu i sugeruje, że powrócą znane postaci. Nie wymienił żadnych aktorów, więc nie wiadomo, czy powrót Kevina Costnera jest brany pod uwagę. Twierdzi, że mają już dom dla serialu, ale nie chciał wyjawić, która to platforma.
- Jeszcze nie jesteśmy w 100% pewni, jak do tego podejść, ale jesteśmy na etapie budowy i rozgryzania tego -  dodaje producent, John Fox.
Za produkcję serialu będzie odpowiadać studio Universal Television. Obecnie są na etapie tworzenia historii i rozmów ze scenarzystami. Gdy w ciągu najbliższych kilku tygodni podpiszą kontrakt ze scenarzystą, będą przechodzić na kolejne etapy. Davis dodaje, że jego zdaniem Wodny świat bardzo dobrze się zestarzał i po latach film wygląda wspaniale dzięki drogim efektom praktycznym i braku oparcia na efektach komputerowych. Przypomnijmy, że Wodny świat rozgrywa się w dalekiej przyszłości, w której Ziemia została całkowicie zalana wodą, a ludzkość zaadaptowała się do nowej rzeczywistości.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj