Wydawało się słuszne, że Saul tyle razy występował w sądzie jako adwokat, a teraz pojawił się tam jako więzień. I wydawało się słuszne, że robił pośmiewisko z wymiaru sprawiedliwości, a teraz stał się jego częścią. Przestał być jedną z osób na sali sądowej, która zajmowała się sprawą, ale stał się podmiotem rozprawy. I to po prostu wydawało się właściwe. Miał swoje stanowisko i dokonał wyboru, gdy usłyszał o tym, co zrobiła Kim. Nie sądzę, że to była decyzja pochodząca z rozumu. Myślę, że to był wybór pochodzący z serca. "Choć raz będę szczery, nawet jeśli będzie mnie to drogo kosztować" [śmiech]. Dokonała się duża zmiana w tym odcinku.
Twórca zdradził również ciekawostkę, że scenę kręcono w prawdziwej sali sądowej w Sądzie Najwyższym w Nowym Meksyku. Ekipie pozwolono skorzystać z pomieszczenia przez weekend, mimo ograniczeń związanych z koronawirusem. Gould przyznał, że bardzo im zależało, aby scena rozgrywała się w autentycznym miejscu, czego nie osiągnęliby budując plan od podstaw, co byłoby też dużym przedsięwzięciem.
Również Bob Odenkirk w wywiadzie dla Entertainment Weekly odniósł się do tej przełomowej sceny, zdradzając kulisy jej powstawania. Zdjęcia trwały trzy dni, ale do jej nakręcenia mieli do dyspozycji tylko dwa. Przyznał, że była ona bardzo ciężka i emocjonalna, a Jimmy bardzo walczył sam ze sobą.
On naprawdę nie chciał odpuścić i zaakceptować tego, co się stało i kim jest. A potem znalazł na to siłę. I to jest super emocjonalna scena. I zagrałem to, jak sądzę, z odpowiednią ilością emocji. Kiedy skończyliśmy, mieliśmy opuścić plan, ale ogłosili, że musimy wrócić, aby nakręcić scenę pod innymi kątami. Wtedy zwróciłem się do Petera [Goulda] i powiedziałem: "Czy mogę powtórzyć całą scenę?"
Odenkirk przyznał, że ludzie byli zdziwieni jego propozycją, ponieważ uważali, że poszło mu świetnie, a wszyscy wokół płakali. Przekonywali go, że nie musi tego jeszcze raz kręcić.
Powiedziałem: "Nie, myślę, że muszę. To było zbyt emocjonalne". Przez tyle lat pracy w tym serialu stałem się podejrzliwy wobec uczuć na ekranie, zwłaszcza łez. Naprawdę czuję, że trzeba na nie zapracować. Myślę, że scena Rhei w autobusie jest świetnym przykładem zasłużonych łez. Powiedziałem: „Myślę, że zbyt szybko i łatwo doszedł do sedna. Chciałbym zrobić bardziej powściągliwą wersję”.
Aktor dodał, że wrócili tydzień później na plan, co nie było łatwe ze względu na dostępność sali sądowej. Jednak Odenkirk stwierdził, że nowe ujęcie wyszło lepiej i miało więcej sensu. Każda próba i powtórka sceny była lepsza. Na koniec wszyscy uznali, że miał rację i cieszyli się, że nakręcili to ponownie.
Peter Gould przyznał, że zakończenie, w którym Saul broni się sam w sądzie i trafia do więzienia wymyślili podczas pracy nad 4-5 sezonem. Odniósł się też do ostatniej sceny odcinka, w której Kim przyjechała odwiedzić Saula w więzieniu. Powiedział, że nie uważa tego za odkupienie win bohatera, bo to zbyt wielkie słowa. Ale przyznał, że odzyskał swoje człowieczeństwo i naprawdę stał się Jimmym, co określił jako pełne nadziei zakończenie. Dodał, że była to bardzo dojrzała chwila i w jakiś sposób wciąż czują do siebie miłość. Twórca opowiedział również, jakie inne warianty finałowej sceny brali pod uwagę.
Spędziłem dużo czasu, próbując zdecydować, czy zakończyć sceną w pokoju przesłuchań z ich dwojgiem opartymi o ścianę, czy skończyć z jej wyjściem z więzienia. I wydawało mi się to niepełne, aby zostawić ich przy ścianie. Po pierwsze pomyślałem, że historia skrywała dalszy ciąg i mogłaby się potoczyć w dziwnym kierunku [śmiech]. Uczciwiej było, aby opuściła więzienie, ponieważ, oczywiście, musiała to zrobić. Ale to, czy wróci, czy nie, to zależy od decyzji widzów.
[Kim] pierwotnie miała odwzajemnić gest strzelania z pistoletów, ale zdecydowaliśmy się użyć wersji bez tego. Zaczęliśmy czuć, że ludzie zinterpretują to jako „Kim wraca do gry” — a tego nie chcieliśmy!
W finałowym odcinku pojawiła się po raz pierwszy w Zadzwoń do Saula postać Marie, czyli wdowa po Hanku Schraderze (Dean Norris), który zginął w Breaking Bad. W tę postać ponownie wcieliła się Betsy Brandt. Peter Gould wyjaśnił, że bardzo chcieliby zobaczyć raz jeszcze postacie grane przez RJ'a Mitte i Annę Gunn (odpowiednio Walter Jr i Skyler), ale stwierdzili, że potrzebowali tylko jednej osoby, aby reprezentowała głos wszystkich w tej rozprawie z Saulem Goodmanem.
Kiedy nad tym myśleliśmy, ich relacja z Saulem jest bardziej skomplikowana zwłaszcza, że pod pewnymi względami Skyler z nim spiskowała. Możesz sobie wyobrazić jak wyglądałaby ugoda ze Skyler - ona posiada dużą część dowodów przeciwko Saulowi, jeśli miałoby dojść do procesu. Więc nie wydawało się logiczne, żeby któreś z nich pojawiło się w sądzie. A jedynym powodem, dla którego postać Betsy jest we wcześniejszej scenie, jest to, że ma związek z DEA. Normalnie ofiara nie przychodzi na negocjacje w sprawie wyroku. Przyleciała do Omaha, bo chciała wreszcie spojrzeć na tego człowieka, który jako jedyny pozostał, aby odpowiedzieć za to, co stało się z jej mężem i jej rodziną.
Peter Gould zdradził również, że gdy padł ostatni klaps na planie Zadzwoń do Saula było dużo łez. Wszyscy byli poruszeni po zakończeniu tego niezwykle trudnego sezonu.
Z pewnością dużą rolę odegrała obawa o zdrowie Boba [doznał ataku serca], a także COVID. Bob i Rhea wygłosili bardzo poruszające przemówienia dla ekipy. A potem podarowaliśmy im prezenty. To były miniatury zrobione w tym sezonie dla każdego z członków obsady, więc Bob dostał reprodukcję gabinetu Saula. Kupiłem jedną dla siebie, ponieważ tak bardzo mi się podobała. Rhea dostała balkon swojego mieszkania.
Bob Odenkirk na swoim Twitterze opublikował filmik, w którym dziękuje fanom, obsadzie i twórcom.
https://twitter.com/mrbobodenkirk/status/1559418255646679046
Zadzwoń do Saula - zdjęcia z finału serialu
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj