W ostatnich latach filmy komiksowe ugruntowały swoją pozycję jako odrębny gatunek kinowy, najpopularniejszy pośród hollywoodzkich widowisk wysokobudżetowych. Z tego też powodu oddzielnie i obszernie zapowiadamy je na 2017 rok.
Fabuła: Akcja dzieje się dwa miesiące po wydarzeniach z części pierwszej. Strażnicy Galaktyki podróżują przez kosmos i z trudem przychodzi im utrzymywanie rodzinnych stosunków. Peter Quill poznaje więcej informacji o swoich rodzicach.
Gwiazda:James GunnGuardians of the Galaxy z 2014 roku, to niemalże w pełni autorski projekt Jamesa Gunna, który był głównym pomysłodawcą tak fabuły, jak i strony audiowizualnej. Rzadko kiedy reżyserzy Marvela otrzymują tyle swobody, Gunn zrobił z niej maksymalny użytek i pokazał swój geekowski zapał i nietuzinkowy talent. Wszystko wskazuje na to, że w przypadku Vol. 2 (tak swoją drogą, świetny i zwięzły tytuł, inspirujący się muzyczną nomenklaturą) będzie podobnie. Tym razem dostał on także pełną kontrolę nad scenariuszem, a to znów daje nadzieję na spójną i konkretną wizję. Niezależnie od szaleństw jakie zostaną przedstawione. Dotychczasowe najważniejsze dokonania twórcy to m.in. scenariusz do remake’u Dawn of the Dead z 2004 roku w reżyserii Zacka Snydera oraz film Super z Ellen Page. Już wkrótce oglądać będziemy mogli także jego horror zatytułowany The Belko Experiment.
Przełom: Mały Groot | Karen Gillan
To jasne, że Mały Groot zgarnie miłość fanów i już zaraz będzie gadżeciarskim przebojem na całym świecie, uwielbianą maskotką kobiet, mężczyzn i dzieci. A na poważnie – dzięki pierwszej części niesamowity przełom w karierze zaliczył Chris Pratt, także Dave Bautista otrzymał później kilka ciekawych ról (m.in. w Spectre), a Zoe Saldana potwierdziła swój status „kolorowej” gwiazdy. James Gunn zapowiada, że w drugiej części więcej czasu ekranowego dostaną drugoplanowi bohaterowie oraz, że to kobiece postacie przemówią silniejszym głosem. Już w oryginale, w roli Nebuli, wyróżniała się Karen Gillan, więc to ją nominujemy do przełomu. 29-letnia Brytyjka zasłynęła głównie rolą w serialu Doctor Who, w 2017 roku zobaczymy ją także w The Circle - u boku Toma Hanksa i Emmy Watson – oraz w Jumanji, gdzie towarzyszyć jej będą Dwayne Johnson, Jack Black i Kevin Hart. Przyda się w Hollwood młoda aktorka, która sprawdza się w kinie akcji. Trzymamy za nią kciuki.
Oczekiwania: Więcej, głośniej, bardziej? Nie, przebijanie jedynki nie jest konieczne. Pod względem formy był to idealny hołd dla space opery i Kina Nowej Przygody. Tutaj największym sukcesem będzie dorównanie do fenomenu oryginału i dołożenie bardziej pomysłowej treści i dalszy rozwój bohaterów. Co by nie powiedzieć o jedynce, to fabuła polegała głównie na przejściu z punktu A do B. Tym razem powinniśmy się spodziewać więcej zakrętów, oby też najfajniejszą wartością okazały się interakcje pomiędzy bohaterami i próby utrzymania dysfunkcyjnej rodziny w kupie. Szalona zabawa w rytmie powyższego zwiastuna, rozbudowana do 2-godzinnego spektaklu ze świetną muzyką w tle. To najlepsze czego możemy oczekiwać.
Scenariusz pesymistyczny: Widownia na całym świecie kupiła gadającego szopa i drzewo. Czy tym razem kupi planetę przyjmującą humanoidalną formę o twarzy Kurta Russela? Czy to jednak okaże się zbytnią abstrakcją, nawet jak na luźne ramy Marvela. Przebicie oryginału, który cieszy się powszechnym uznaniem, może okazać się zbyt trudnym zadaniem i po premierze wciąż będziemy słyszeć głosy porównujące film do części pierwszej. Może humor okaże się gorszy, a postacie już nie tak świeże i zajmujące? Wtedy usłyszymy, że to powtórka z rozrywki, ale nawet taki scenariusz wydaje się przyjemny. W końcu dobrych filmów nigdy dość.
Reżyser:James Gunn| scenariusz: James Gunn
O artyście pisaliśmy wyżej, a drobna ciekawostka związana z produkcją Guardians of the Galaxy Vol. 2, to fakt, że Gunn osobiście nadzorował stworzenie kapitalnego zwiastuna, który możecie tu oglądać. Jakie ma to znaczenie? Ano takie, że zwyczajowa praktyka w Hollywood głosi, iż zwiastuny montują zewnętrze firmy, specjalizujące się w marketingu i promocji (stąd kwiatki pokroju zamieszania z Suicide Squad). Gunn w poście na Facebooku dziękował ekipie za wytrwałość i cierpliwość w realizowaniu jego wytycznych, a jak sam przyznawał, zwracał uwagę na najdrobniejsze szczegóły i cały proces trwał sporo czasu. To pokazuje, że a) reżyser faktycznie ma sporą władzę, moc sprawczą i b) jest maksymalnie zaangażowany w dostarczenie jak najlepszego produktu. A to znakomity prognostyk.
Obsada: Chris Pratt (Peter Quill / Star-Lord), Zoe Saldana (Gamora), Dave Bautista (Drax Niszczyciel), Vin Diesel (Groot), Bradley Cooper (Rocket), Michael Rooker (Yondu Udonta), Karen Gillan (Nebula), Sean Gunn (Kraglin), Glenn Close (Irani Rael), Pom Klementieff (Mantis), Elizabeth Debicki (Ayesha), Chris Sullivan (Taserface), Kurt Russell (Ego), Sylvester Stallone.