Filmy komiksowe 2017 roku – zapowiedź
W ostatnich latach filmy komiksowe ugruntowały swoją pozycję jako odrębny gatunek kinowy, najpopularniejszy pośród hollywoodzkich widowisk wysokobudżetowych. Z tego też powodu oddzielnie i obszernie zapowiadamy je na 2017 rok.
W ostatnich latach filmy komiksowe ugruntowały swoją pozycję jako odrębny gatunek kinowy, najpopularniejszy pośród hollywoodzkich widowisk wysokobudżetowych. Z tego też powodu oddzielnie i obszernie zapowiadamy je na 2017 rok.
Logan
Fabuła: Pożegnanie z Wolverinem. Lata po epilogu, jaki widzieliśmy w X-Men: Days of Future Past, jedni z ostatnich żyjących mutantów – starzejący się Logan, którego zdolności uzdrawiania zaczynają zawodzić oraz schorowany Charles Xavier – muszą ochronić młodą dziewczynkę o imieniu Laura, która wykazuje zdolności podobne do Logana, a jest ścigana przez nikczemną organizację.
Gwiazda: Hugh Jackman
Według oficjalnych zapowiedzi ma to być ostatni film Australijczyka w roli ikonicznego Wolverine’a. Sentymentalne pożegnanie z rolą, którą odgrywał aż osiem razy w ciągu 17 ubiegłych lat. A można mu doliczyć także podkładanie głosu pod Rosomaka w grach komputerowych, w tym jednej z najlepszych z gatunku komiksowych - X-Men Origins: Wolverine, paradoksalnie opartej na najgorszym filmie z serii. Bez dwóch zdań Jackman stał się synonimem odgrywanej postaci, choć Logan w jego wykonaniu nie jest szczególnie bliski komiksowemu pierwowzorowi. Jest dużo wyższy i obdarzony bardziej ugrzecznionym, ludzkim charakterem – to jednak nie przeszkodziło widzom na całym świecie, aby pokochać go już od pierwszego występu w 2000 roku. Świetny aktor, jeszcze lepszy człowiek.
Przełom: Boyd Holbrook
Możecie nie kojarzyć tego 35-letniego Amerykanina o głębokim głosie. Chyba, że np. oglądacie serial Narcos, gdzie wciela się w jedną z głównych ról. Wtedy wiecie, że aktor ma papiery na wielkie granie. Z kinem zaczął jednak stosunkowo niedawno, bo w 2008 roku, a wcześniej parał się m.in. modelingiem. Na koncie nie ma póki co znaczących sukcesów, a jedynie drugoplanowe role w takich filmach jak: Gone Girl, Run All Night, Out of the Furnace, czy Jane Got a Gun. W przywołanym serialu Netflixa radzi sobie jednak znakomicie, wykazuje się ekranową charyzmą i naturalnym aktorskim magnetyzmem. W Logan wcieli się w Donalda Pierce’a, szefa ochrony korporacji Transigen oraz przywódcę grupy Reavers. To tutaj pozna go więc szersza publika, ale swój prawdziwy przełom może zanotować w filmie The Predator Shane’a Blacka, reboocie kultowej marki, gdzie zastąpi w głównej roli Benicio del Toro. Zapamiętajcie więc nazwisko Boyda Holbrooka, niedługo możemy słyszeć o nim częściej. Inną kandydatką do zabłyśnięcia może być Dafne Keen, która wciela się tu w Laurę (najprawdopodobniej X-23). Reżyser i pozostali aktorzy nie mogli nachwalić się jej talentu i naturalności.
Oczekiwania: Najważniejsza sprawa, o jakiej wiemy, to fakt, że film od początku realizowany jest z kategorią wiekową R, a więc z przeznaczeniem tylko dla dorosłych. Powinniśmy się więc spodziewać brutalnej przemocy, krwi i ukazania komiksowo zwierzęcej i niekontrolowanej strony Wolverine’a, która do tej pory była w filmach umniejszana. Fabularnie film stanowił będzie adaptację/wariację komiksu Staruszek Logan, a to głównie ze względu na ograniczone prawa do postaci. Tutaj jest więc pole do popisu dla scenarzystów, jako że nie powinniśmy oczekiwać wiernej ekranizacji. Zaprezentowany zwiastun zaskoczył z kolei nawet najwierniejszych fanów, prezentując klimat, któremu bliżej jest do gatunku niezależnych dramatów. Sentymentalny, przewrotny i skupiony na ludzkiej stronie Logana, obiecuje jednak świeże podejście w konwencji superbohaterskiej i to jest coś czego możemy i powinniśmy oczekiwać. Brutalny i emocjonujący dramat napędzany kreacją tytułowego bohatera.
Scenariusz pesymistyczny: Co jeśli zwiastun ma niewiele wspólnego z faktycznym kształtem filmu? Takie przypadki trafiają się rokrocznie. Tutaj 20th Century Fox raczej nie popełni tego błędu, ale wciąż może się okazać, że najgłębszą warstwę filmu stanowiła właśnie jego zapowiedź. W najgorszym wypadku fabule może zabraknąć zaskoczeń i oryginalności, a „głębią” filmu będzie umęczona twarz Hugh Jackmana, który częściej niż wyciągając szpony w krwawych walkach, pokazywał będzie filozoficzną stronę postaci. To jednak najczarniejszy przypadek, w który sam nie chcę wierzyć. W kinowej serii przygód Rosomaka popełniono już chyba wszystkie możliwe błędy, więc wystarczy jeśli twórcy wyciągną z nich nauczkę.
Reżyser: James Mangold | scenariusz: Michael Green, Scott Frank, James Mangold
Mangold to utalentowany twórca, który wyreżyserował m.in. świetny remake i western 3:10 to Yuma, a także wcześniejszą część serii, tj. The Wolverine. Ciekawostka jaką można tu przywołać, to fakt, że twórca już wtedy chciał przeforsować w kinie R-kę, ale studio kategorycznie oponowało. Poparł go Hugh Jackman, który zapowiedział, że wróci do roli, tylko jeśli Mangold ponownie stanie za kamerą, a historia będzie wystarczająco dobra. Mangold z kolei postawił warunek wysokiej kategorii wiekowej i tym razem już od początku tak właśnie planowana była produkcja. Nie był to efekt spektakularnego sukcesu Deadpoola, choć ten niewątpliwie uspokoił włodarzy studia i utwierdził ich w słuszności podjętej decyzji.
Obsada: Hugh Jackman (Logan / Wolverine), Patrick Stewart (Charles Xavier), Richard E. Grant (Zander Rice), Boyd Holbrook (Donald Pierce), Stephen Merchant (Caliban), Dafne Keen (Laura)
Premiera: 3 marca
Źródło: zdjęcie główne: 20th Century Fox
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1992, kończy 32 lat
ur. 1949, kończy 75 lat
ur. 1985, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 44 lat