Projektor z Androidem. Alternatywa dla telewizora w postpandemicznej rzeczywistości
Ostatni rok wywrócił nasze życie do góry nogami. Na wielu z nas wymuszono model nauki i pracy zdalnej, a po zamknięciu kin zaczęliśmy marzyć o zakupie dużego odbiornika, aby nadrobić filmowe zaległości na wielkim ekranie. Epson ma lepszy pomysł – twierdzi, że w naszych domach o wiele lepiej sprawdzi się inteligentny projektor. I może mieć rację.
Przyspawaliśmy się do wyświetlaczy. Przejście społeczeństwa na model zdalnej współpracy doprowadziło do tego, że spędzamy przed ekranami znacznie więcej czasu niż przed wybuchem pandemii. Spotkania na żywo zastąpiliśmy wideokonferencjami, część szkoleń oraz lekcji realizujemy przez internet, a z powodu zamknięcia obiektów kultury oraz lokali gastronomicznych chętniej sięgamy po gry komputerowe oraz platformy VoD. W 2020 roku Steam pobił rekordy popularności, Switch sprzedawał się na pniu, a Netflix i spółka zyskały miliony nowych klientów.
Pandemia przesunęła nas gwałtownie w stronę społeczeństwa cyfrowego, przez co każdego dnia przez długie godziny wytężamy wzrok, wpatrując się w wyświetlacze komputerów i telewizorów. Ale nie musimy rezygnować z udziału w kulturze, aby temu zaradzić. Pandemia może okazać się dobrym momentem, aby przerzucić się z telewizora na projektor. Zwłaszcza że na horyzoncie pojawił się ciekawy gracz, wprost stworzony do wykorzystania w naszych salonach.
Projektory w przeciwieństwie do telewizorów nie emitują wiązki światła bezpośrednio do naszych oczu, ta jest rzutowana na płaską powierzchnię i obserwujemy ją w sposób pośredni. Dzięki temu oczy mniej męczą się podczas seansu, co w obecnych czasach może okazać się zbawienne dla naszego zdrowia. Ponadto w przypadku technologii 3LCD (o niej niżej) odpada też migotanie obrazu czy „efekt tęczy” skutkujący szybszym zmęczeniem oczu.
Niestety, większość projektorów ma jedną zasadniczą wadę: zaprojektowano je wyłącznie, jako urządzenia do rzutowania „podanych” z zewnątrz treści. Bez dostępu do zewnętrznego źródła danych będą bezużyteczne. Tymczasem model Epson EH-TW5700 jako przedstawiciel nowej rodziny od tego producenta rozwiązuje ten problem – jest fabrycznie wyposażony w funkcjonalność Android TV z pełnym dostępem do zasobów serwisów streamingowych, aplikacji, asystenta Google, etc. Wzięliśmy go na warsztat, aby zastanowić się nad tym, czy urządzenia tego typu faktycznie mogą zastąpić telewizor i odciążyć nasz wzrok.
Epson robi bardzo dobre pierwsze wrażenie: jest niewielki i poręczny, a w zestawie otrzymujemy długi, 3-metrowy kabel zasilający. Na korpusie urządzenia znajdziemy intuicyjnie opisane pokrętła do ostrzenia i powiększania obrazu oraz suwak do regulacji zniekształcenia trapezowego. Wisienką na torcie jest zaś przednia nóżka do regulacji wysokości rzutowania – w tym miejscu zrezygnowano z klasycznej śruby na rzecz stopki z zatrzaskiem. Wystarczy wcisnąć zatrzask, aby zwolnić mechanizm i umożliwić błyskawiczne wyregulowanie kąta nachylenia projektora. Wszystko to sprawia, że proces przygotowania Epsona do pracy przebiega błyskawicznie.
Nieco skromniej prezentuje się za to liczba dostępnych złącz. Pod zaślepką znajdziemy HDMI 1.4, wyjście słuchawkowe oraz port USB 2.0 służący wyłącznie do serwisowania urządzenia. Na tle konkurencyjnych, klasycznych projektorów taki ograniczony wybór portów może rozczarowywać, jednak braki te rekompensuje funkcjonalność wbudowanego Wi-Fi i zintegrowany system operacyjny. Dzięki Androidowi TV nie musimy podłączać do EH-TW5700 żadnego źródła obrazu, aby zanurzyć się w świecie filmów, seriali i gier. Wystarczy zalogować się na swoje konto Google, zainstalować aplikację VoD i rozpocząć seans. Proste?
Projektor równie niezależny co smart TV
Zintegrowany Android TV jest największą zaletą EH-TW5700. Klasyczne projektory wymagają żonglowania kablami bądź nośnikami pamięci przed seansem, tu ten problem nie istnieje. Wystarczy sparować go z internetem, aby uzyskać dostęp do tych wszystkich funkcji, którymi kuszą nas przystawki z Androidem TV bądź inteligentne telewizory. W teorii moglibyśmy wykorzystać go również jako natywne narzędzie do grania, ale na tym polu natrafimy na pewne bariery.
Owszem, Android TV w EH-TW5700 daje nam dostęp do Steam Linka oraz GeForce NOW, jednak moduł Bluetooth wprowadza zauważalne opóźnienia w przesyłanym sygnale. Pad sparowany bezprzewodowo działa z dużym input lagiem uprzykrzającym rozgrywkę. Problem dałoby się rozwiązać np. poprzez podpięcie pada za pośrednictwem specjalnego dongla dostarczanego m.in. z kontrolerami do Xboxa, ale w Epsonie nie znajdziemy w pełni funkcjonalnego złącza USB. Natomiast jeśli ktoś chciałby grać na tym sprzęcie, może po prostu bezpośrednio podłączyć do niego konsolę bądź komputer. Input lag na złączu HDMI nie przekracza 30 ms i jest w pełni akceptowalny jak na urządzenie tej klasy. Epson chce połączyć projektorów i gamingu na wielkim ekranie i trzeba przyznać, że jest to świetny kierunek rozwoju.
Moduł Bluetooth wprowadza także mikroopóźnienia do toru audio, co wpływa na wystąpienie niewielkiego przesunięcia ścieżki dźwiękowej. Warto o tym wspomnieć, gdyż wbudowany głośnik sprawdzi się wyłącznie w trakcie korzystania z lampy w trybie Eco. Jeśli przestawimy ją na pełną moc, wentylatory skutecznie zagłuszą zintegrowany system dźwiękowy. W takim przypadku puryści audiowizualni powinni zdecydować się na podpięcie do EH-TW5700 zewnętrznych głośników poprzez wyjście słuchawkowe, aby zapobiec wystąpieniu desynchronizacji dźwięku. Ale w większości przypadków nie będzie to konieczne, gdyż nawet w trybie Eco Epson zaskakuje wysoką jakością obrazu.
Projektor na noc i na dzień
Choć po tych kilkunastu miesiącach domowej izolacji mam już serdecznie dość wpatrywania się w klasyczne ekrany i chętnie zamieniłbym telewizor na projektor, nie do końca wierzyłem w to, że Epson sprawdzi się w codziennym użytkowaniu. Nie dlatego, że pracuje przy rozdzielczości 1080p, bo tę doskonale rekompensuje możliwość rzutowania obrazu o rozmiarze do 332”. Co prawda w domowych warunkach uzyskanie tak dużej przestrzeni projekcyjnej graniczy z niemożliwością, ale z odległości ok 3,5 metra jestem w stanie rzutować 150-calowy obraz na całą ścianę w salonie. Obawiałem się o to, jak Epson poradzi sobie z pracą za dnia. Wiele projektorów z tej półki cenowej nie pracuje przy jasności wystarczającej do swobodnego oglądania filmów za dnia.
Na szczęście na tym polu EH-TW5700 sprawił mi ogromną niespodziankę! W trybie Eco główny interfejs Androida TV był w pełni czytelny nawet wtedy, gdy popołudniowe słońce rozświetlało salon. Być może w środku lata konieczne będzie zasunięcie żaluzji, aby nieco przyciemnić powierzchnię projekcyjną, jednak to, w jaki sposób Epson radzi sobie z reprodukcją natężenia kolorów w niesprzyjających warunkach oświetleniowych, zasługuje na uznanie.
Za wyświetlanie tak żywych i jasnych kolorów odpowiada autorska technologia 3LCD. EH-TW5700 jako źródło światła wykorzystuje trzy panele LCD dla barw składowych czerwonej, zielonej i niebieskiej. Każdy z nich jest kontrolowany i rozświetlany niezależnie, a poszczególne wiązki barwne są przesyłane do pryzmatu, który składa je w jeden obraz rzutowany na powierzchnię projekcyjną. Z punktu widzenia odbiorcy taki sposób pracy przypomina wyświetlanie treści przez klasyczne telewizory LCD wyposażone w piksele RGB.
O tym, jak istotny wpływ na finalną jasność obrazu ma technologia 3LCD, uświadomimy sobie, kiedy porównamy ją do działania projektorów DLP. Sprzęty tego typu wykorzystują specjalne koła barwne z filtrami kolorów podstawowych. Projektor w ułamku sekundy przestawia miniaturowe lusterka, aby skierować wiązkę światła z lampy na aktualnie rozświetlany filtr. Poszczególne barwy wyświetlane są na przemian z tak dużą częstotliwością, że nasz mózg składa je w kolory z palety RGB. Niestety, odbija się to na maksymalnej jasności obrazu. W końcu w żadnym momencie nie widzimy na raz wszystkich trzech kolorów składowych.
Projektor DLP może świecić oślepiającą bielą, ale jego jasność barwna będzie zauważalnie niższa. W przypadku technologii 3LCD takie dysproporcje nie występują i każdy kolor jest równomiernie rozświetlony. Już kilka pierwszych minut spędzonych z EH-TW5700 pozwoli zrozumieć, jak ważnym parametrem jest jasność barwna. Nie raz podczas korzystania z tego projektora za dnia zdarzyło mi się zapomnieć o przesłonięciu okien przed odpaleniem filmu, a mimo to obraz był wyraźny, jasny i mocno nasycony kolorami.
Pomimo kilku drobnych niedoskonałości EH-TW5700 jest jednym z ciekawszych projektorów, z jakimi miałem do czynienia. Dzięki swojej kompaktowej budowie można szybko i łatwo przenieść go do innego pomieszczenia, funkcjonalność Android TV czyni go w pełni niezależnym odbiornikiem, zaś wysoka jasność pracy sprawia, że stanowi godną rozważenia alternatywę dla klasycznych telewizorów. Jasne, pracuje w niższej rozdzielczości niż większość współczesnych odbiorników, ale według mnie obraz FullHD rozciągnięty na 150 cali prezentuje się bardziej imponująco niż 4K na 55-calowej matrycy. Zwłaszcza po zmierzchu, kiedy obraz wypełnia całą przestrzeń salonu, zapewniając iście kinowe doświadczenia.
Na koniec warto wspomnieć o walorach ekonomicznych EH-TW5700. W cenie niespełna 4000 złotych otrzymujemy projektor wyposażony w lampę o żywotności szacowanej na 7500 godzin w trybie Eco, czyli ok. 50 miesięcy nieustannych projekcji po 5 godzin dziennie. Całkiem dobry wynik, zwłaszcza jeśli dodamy do tego, że za wymienną lampę zapłacimy ok. 360 zł, a oryginalne lampy do projektorów z tej półki cenowej potrafią kosztować przeszło 1000 zł.
Gdyby Epson nie zaimplementował tu Androida TV, EH-TW5700 byłby po prostu dobrze świecącym projektorem. Ale obecność systemu operacyjnego w sprzęcie tej klasy może okazać się kluczem do sukcesu. W cenie telewizora ze średniej półki otrzymujemy mobilne kino domowe, które zamieni nasz salon w salę kinową z prawdziwego zdarzenia. Z przyjemnością powróciłem do takich seriali jak Stranger Things czy Dark, aby przekonać się, jak Epson poradził sobie z takimi mrocznymi produkcjami.
A potem podpiąłem peceta, odpaliłem Cyberpunka 2077 w 150-calowym rozmiarze i poczekałem, aż zacznie padać po zmierzchu. Przemierzając Night City skąpane w neonowym blasku, mogłem w pełni docenić to, jak sprawnie technologia 3LCD radzi sobie z reprodukcją żywych, jaskrawych kolorów. Do pełni szczęścia brakowało mi tylko płynnego działania GeForce'a NOW, aby w pełni uniezależnić się od zewnętrznych źródeł treści.
Epson EH-TW5700 - specyfikacja
Epson EH-TW5700 | |
System projekcyjny | Technologia 3LCD, RGB |
Natężenie światła białego i barwnego | 2700 lumenów |
Natężenie światła białego i barwnego (Eco) | 1780 lumenów |
Rozdzielczość | 1920 x 1080 |
Kontrast | 35 000 : 1 |
Żywotność lampy | 4500 h |
Żywotność lampy w trybie Eco | 7500 h |
Korekcja obrazu | ± 30 ° w pionie i poziomie |
Rozmiar projekcji | 32" - 332" |
Łączność | HDMI 1.4, słuchawkowe, Bluetooth, USB-B 2.0 (serwisowe) |
Tryby kolorów 2D | Dynamiczny, Naturalne, Kino, Jasny Kinowy |
Tryby kolorów 3D | Dynamiczny 3D, Kinowy 3D |
Audio | Wbudowany głośnik 10 W |
Poziom hałasu | 36 dB / 28 dB (Eco) |
Waga | 3,6 kg |
Źródło: Materiał opracowany we współpracy z firmą Epson