Najnowsza recenzja redakcji
"The Last Ship" oferuje bardzo kameralny i wyjątkowy odcinek, jakiego jeszcze ten serial nie miał. W całości skupia się on na jednym wątku i praktycznie większość czasu ekranowego zajmuje rozmowa dwóch osób. Tym razem twórcy stawiają na psychologię postaci i emocje, starając się stworzyć tutaj coś, co doda temu serialowi wyrazistości. Jest nieźle, ale zbyt dużo tu przewidywalnych i sztampowych zagrań, by w istocie zaliczyć ten odcinek do bardzo udanych.
Doskonale wiedzieliśmy, że prezydent Stanów Zjednoczonych wierzy w ideologię najemników, więc już po kilku minutach odcinka można bez problemu stwierdzić, w jakim kierunku wszystko pójdzie. Przewidywalność i schematyczność przekabacania prezydenta na jasną stronę mocy jest straszna odczuwalna. Pewne momenty są za bardzo sztampowe, przez co nie da się uwierzyć w to, co widzimy i trudno jest tak naprawdę emocjonować się wydarzeniami.
Są jednak też dobre momenty, które wyróżniają ten odcinek na tle innych "The Last Ship". Chodzi o intymne rozmowy kapitana z prezydentem, w której obaj otwierają się, opowiadając o swoich traumatycznych przeżyciach. Wiemy, że ten moment jest takim punktem kulminacyjnym odcinka, bo wszystko do tego dąży, dlatego też dobrze, że udaje się zrobić to subtelnie i z emocjami. Gdy słyszymy opowieść prezydenta, kamera cały czas obserwuje reakcje kapitana, na którego twarzy malują się emocje, a po czasie nawet lecą łzy. Pod względem kreacji i emocji jest to prawdopodobnie najlepsza scena w historii tego serialu. Ja uwierzyłem w te emocje.
[video-browser playlist="734019" suggest=""]
Oczywiście "The Last Ship" nie byłby serialem, którego znamy, gdyby zabrakło tutaj patosu. Ten moment, gdy kapitan szykuje się do oddania salutu prezydentowi wypada wręcz komicznie, ale zarazem prawidłowo. Jest to sztandarowy przykład, jak patosu w odpowiednich momentach trzeba użyć. I choć mimowolnie się zaśmiałem, akceptuję taki zabieg, bo tutaj to jest potrzebne.
"The Last Ship" zwolnił tempo, oferując odcinek kameralny, ale potrzebny. Pod względem dramatycznym jest to prawdopodobnie najlepszy i najbardziej emocjonalny odcinek serialu. Ma on swoje wady, niektóre rzeczy nie działają należycie, ale jest nieźle. Następne odsłony mogą być tylko lepsze.
Pokaż pełną recenzję
Sezony
Sezon 1
- Faza szósta (22 czerwca 2014)
- Witajcie w Gitmo (29 czerwca 2014)
- Nawigacja zliczeniowa (6 lipca 2014)
- We’ll Get There (13 lipca 2014)
- El Toro (20 lipca 2014)
- Lockdown (27 lipca 2014)
- SOS (3 sierpnia 2014)
- Two Sailors Walk Into a Bar (10 sierpnia 2014)
- Trials (17 sierpnia 2014)
- No Place Like Home (24 sierpnia 2014)
Sezon 2
- Sztuczne miasto (21 czerwca 2015)
- Walka o okręt (21 czerwca 2015)
- It’s Not a Rumor (28 czerwca 2015)
- Solace (5 lipca 2015)
- Achilles (12 lipca 2015)
- Long Day’s Journey (19 lipca 2015)
- Alone and Unafraid (26 lipca 2015)
- Safe Zone (2 sierpnia 2015)
- Uneasy Lies the Head (9 sierpnia 2015)
- Friendly Fire (16 sierpnia 2015)
- Valkyrie (23 sierpnia 2015)
- Cry Havoc (30 sierpnia 2015)
- A More Perfect Union (6 września 2015)
Sezon 3
- Równanie Scott (19 czerwca 2016)
- Rising Sun (19 czerwca 2016)
- Shanzhai (26 czerwca 2016)
- Devil May Care (3 lipca 2016)
- Minefield (10 lipca 2016)
- Dog Day (17 lipca 2016)
- In the Dark (24 lipca 2016)
- Sea Change (31 lipca 2016)
- Paradise (14 sierpnia 2016)
- Scuttle (21 sierpnia 2016)
- Legacy (28 sierpnia 2016)
- Resistance (4 września 2016)
- Don’t Look Back (11 września 2016)
Sezon 4
- In Medias Res (20 sierpnia 2017)
- The Pillars of Hercules (20 sierpnia 2017)
- Bread & Circuses (27 sierpnia 2017)
- Nostos (3 września 2017)
- Allegiance (10 września 2017)
- Tempest (17 września 2017)
- Feast (24 września 2017)
- Lazaretto (1 października 2017)
- Detect, Deceive, Destroy (8 października 2017)
- Endgame (8 października 2017)
Sezon 5
- Casus Belli (9 września 2018)
- Fog of War (16 września 2018)
- El Puente (23 września 2018)
- Tropic of Cancer (30 września 2018)
- Warriors (7 października 2018)
- Air Drop (14 października 2018)
- Somos la Sangre (21 października 2018)
- Honor (28 października 2018)
- Courage (4 listopada 2018)
- Commitment (11 listopada 2018)
Co o tym sądzisz?