Josh Michaels z oburzeniem odkrywa, że sąsiad podrzucił mu pod drzwi ciężarną suczkę Lucy. Nie może jednak oprzeć się uroczemu spojrzeniu brązowych ślepi i chociaż nigdy nie miał zwierzęcia domowego, postanawia przygarnąć psiaka. Kiedy na świat przychodzi pięć niesfornych szczeniaczków, Josh zgłasza się po pomoc do lokalnego schroniska. Tam poznaje uroczą i kochającą zwierzęta Kerri, która z zapałem uczy go, jak dbać o psią rodzinkę. Wspólnie przygotowują szczeniaki do adopcji w ramach świątecznego programu szukania nowych domów psiakom ze schroniska. Wraz z upływem czasu Josh zaczyna darzyć dziewczynę coraz cieplejszym uczuciem. Im bardziej zakochuje się w Kerri, tym bardziej przywiązuje się do futrzaków, które wniosły w jego życie mnóstwo miłości. Kiedy zbliżają się święta i nieuchronny termin oddania szczeniaków, Josh zastanawia się, czy będzie w stanie bez nich żyć. Ta książka pokazuje, że bezwarunkowa miłość, którą dostajemy od naszych pupilów może naprawdę wiele zmienić w życiu. Powieść dla miłośników czworonogów napisana przez autora, która doskonale rozumie psie dusze. – „Kirkus Reviews” Ta urocza opowieść jest napisana z humorem i głębokim zrozumieniem wartości psiej miłości. To uczucie zmienia wszystko. Idealna na Święta! – Greg Kincaid, bestsellerowy autor według „The New York Times” Pokrzepiająca i wesoła niczym świąteczny poranek. Jeśli jeszcze nie masz psa, to po lekturze tej książki pobiegniesz wprost do schroniska, żeby znaleźć własną futrzaną kuleczkę miłości. – Iris R. Dart, bestsellerowy autor według „The New York Times”
Premiera (Świat)
22 listopada 2017Premiera (Polska)
22 listopada 2017Polskie tłumaczenie
Edyta ŚwierczyńskaLiczba stron
0Autor:
W. Bruce CameronKraj produkcji:
PolskaGatunek:
ObyczajowyWydawca:
Polska: Wydawnictwo Kobiece
Najnowsza recenzja redakcji
Wystarczy rozejrzeć się wokół by zauważyć, że rekordy popularności biją zdjęcia małych piesków i kotków oraz filmiki z ich udziałem. Na czym polega ten fenomen? Na tym, że kochamy słodkie, nieporadne kuleczki. Nawet jeśli jakaś twórczość z ich udziałem jest do bólu banalna, nie znam nikogo, kto nie uśmiechnąłby się z rozczuleniem. The Dogs of Christmas niestety nie dorasta do pięt poprzedniej książce W. Bruce'a Camerona pt. A Dog's Purpose, ale jest urocza, łatwa lekka i zwyczajnie przyjemna.
Autor postanowił wykorzystać falę popularności swojego poprzedniego dzieła i mimo futrzastej przykrywki stworzył romans. Mimo oklepanych motywów rodem z produkcji Disneya nie ma się wrażenia, że mamy do czynienia z tandetą. Cameron znalazł przysłowiowy złoty środek. Trzeba dodać, że audiobooka słucha się miło i doskonale sprawdza się podczas zimowych, ponurych wieczorów. Przy tej powieści naprawdę można się emocjonalnie ogrzać.
Josh Michels jest stereotypowym informatykiem. Pracuje zdalnie w domu, nie ma zbyt wielu znajomych i nieustannie przeżywa żałobę po rozpadzie swojego poprzedniego związku. Jego nudny, szary świat legnie w gruzach, gdy sąsiad poprosi go o opiekę nad swoją ciężarną suką. W początkowych fazach Josh jest uroczo nieporadny, ale wyrównuje to szczerością swoich pobudek i zapałem do zapewnienia czworonogowi jak najlepszych warunków.
Między nowym panem a suczką Lucy tworzy się piękna więź, która urzeka słuchacza i sprawia, że mimo iż mniej więcej od pierwszych rozdziałów jesteśmy w stanie przewidzieć, kto z kim i dlaczego, to wybaczamy wszystko autorowi bez większych problemów.
W Psiego najlepszego mamy do czynienia znowu z ludzkim i wszechwiedzącym narratorem, jednakże autor za jego pośrednictwem bardzo dobrze oddaje całą gamę uczuć ludzkich i zwierzęcych. Najpiękniejsze w tej książce jest właśnie pokazanie tworzącego się związku między człowiekiem a jego pupilem.
W. Bruce Cameron znowu uwodzi czytelnika. Sprawia, że bez reszty wciągamy się w tę ciepłą, rodzinną historię. Olbrzymi ładunek emocji sprawia, że przeżywamy losy bohaterów tych ludzkich i tych czworonożnych, śmiejemy się z ich przygód, jest nam przykro, gdy cierpią itd. Psiego najlepszego to piękna historia dla całej rodziny, którą można czytać lub słuchać nie tylko w święta. Z zaciekawieniem czekam na dalszy rozwój literackiej kariery Camerona i na to, czym jeszcze postanowi nas zaskoczyć.