Najciekawszy wątek odcinka to bez wątpienia śledztwo Rainera i Brehma w sprawie morderstw oficerów SS. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to efekt akcji dywersyjnych polskiego podziemia, ale czy aby na pewno? Patrząc po wizycie w koszarach i zachowaniu jednookiego SS-mana, zaczynam w to wątpić. Czyżby te morderstwa były wewnętrzną niemiecką akcją? Wątek intryguje i wciąga - jak na razie nie jest przewidywalny i ciekawi, jak twórcy go rozwiną.
[image-browser playlist="607697" suggest=""]fot. M. Zielska, ©TVP 2011
Pamiętamy, jak w poprzednim odcinku Wanda wyruszyła do pracy w Rzeszy i dalej śledzimy jej losy. Została wybrana wraz z dwoma kobietami na gospodarstwo gburowatego Niemca i jego małżonki. Nie wiem, czy był to zamiar twórców, lecz patrząc na zachowanie tych Niemców, krew sama się burzy. Współczujemy Wandzie, która nie wygląda najlepiej. Trudno przewidzieć, jak ją uratują. Niestety, ale w tym samym czasie w Polsce rozgrywa się powiązany wątek matki Wandy. Ona chce za nią pojechać do Rzeszy, tylko nie za bardzo rozumiem, czemu ma to służyć? Nie widzę najmniejszej szansy ani możliwości, aby starsza kobieta była w stanie ją uratować. Zobaczymy w kolejnych odcinkach, jak twórcy to widzą - może spróbują nas czymś zaskoczyć. Bronek nieumiejętnie próbował wyciągnąć informacje od Teresy Piontek - generalnie scena nic nie wnosząca do fabuły.
Wątek Romka w końcu doprowadził do oczekiwanego finału. Gdy polskie podziemie zamykało składowisko broni w stajni, dostrzegł Bronka i tak odzyskał kontakt z przyjaciółmi. Później było mieszanie - scena z pytaniem Janka "Jak było w obozie?" wydawała mi się głupia - kto o coś takiego pyta? Żałuję, że Romek nie odpowiedział mu równie głupio, "Wspaniale, jak na wakacjach", bo na takie pytanie trudno inaczej zareagować. Natomiast spotkanie Romka z Leną było poruszające. Tutaj znowu główną rolę odgrywała muzyka Chajdeckiego, która, z można rzec prozaicznej sceny, zrobiła coś nasyconego emocjami i fantastycznego. W tym odcinku było kilka momentów, w których muzyka odgrywała główną rolę - żałuję, że w serialu takich scen nie ma więcej, a często muzyka jest tylko tłem.
[image-browser playlist="607698" suggest=""]fot. M. Zielska, ©TVP 2011
Dzięki Osmańskiej szykuje się kolejna akcja dla bohaterów w obozie wojskowym SS niedaleko Rzeszowa. Coś czuję, że romans Osmańskiej z Michałem będzie powodem niemałych kłopotów w tej akcji. Sam wątek nawiązania uczucia był zaskakująco dobrze poprowadzony - bez pośpiechu, naturalnie, spokojnie i wiarygodnie.
Czwarty odcinek wciągał dobrą fabułą i ciekawymi wątkami. Koniec i zapowiedź kolejnego sprawia, że na kolejny oczekuje się z napięciem.
Ocena: 8/10