Twórcy dodali do ekipy naszych bohaterów nowego agenta, Jinksa, którego gra Aaron Ashmore (Smallville). Wielbicielem aktora nigdy nie byłem, ale wydaje się, że będzie dobrym dodatkiem do serialu. Na początku jego ciągłe "kłamiesz" irytuje, ale po czasie wszystko się normuje, a Jinks pokazuje swoje zalety i nawiązuje ciekawą relację z Pete'em. Można nawet rzec, że dobrze się uzupełniają - przeczucia Pete'a i Jinks "ludzki wykrywacz kłamstw" w terenie powinni być efektywni. Zabawnie jest także, gdy Jinks nie śmieje się z żartów Pete'a, którego irytacja sięga zenitu. Odczuwalny jest jednak brak Myki, mózgu drużyny, która potrafiła trzymać w ryzach za bardzo wyluzowanego Pete'a i dzięki wiedzy z różnych dziedzin także dobrze uzupełniała się ze swoim partnerem.

[image-browser playlist="609639" suggest=""]©2011, Syfy

Na szczęście Myka powraca i pomaga agentom w nowej sprawie. To, co zawsze mi się w Magazynie 13 podobało, to równowaga pomiędzy akcją, humorem i ciekawymi pomysłami. Nie było jeszcze odcinka, który wydawał się powtórką z rozrywki - scenarzyści wciąż karmią widzów zabawnymi i intrygującymi pomysłami. Tym razem była to księga przeklęta przez aktora, którego Szekspir nie chciał w swojej sztuce. Właściciel tej księgi ciekawie zabija dwie osoby, ale na razie nie wyjaśniono nam dlaczego. Wszystko rozpoczęło nowy, główny wątek sezonu, który owiany jest interesującą tajemnicą. Końcowa scena z nowym głównym czarnym charakterem i agentką FBI dla niego pracującą była niemałym zaskoczeniem. Zabija rzekomo mordercę, na którego polowali agencie Magazynu 13. Wszystko wskazuje, że cała akcja miała na celu zmuszenie Myki do powrotu.

Myka, jak widzimy, nie potrafi pracować w księgarni i szybko wraca do akcji. Najwyraźniej teraz nasza wesoła gromadka będzie mieć trzech agentów do działań w terenie i pewnie opcjonalnie w końcu Claudia będzie mogła także bardziej się wykazać - przecież samego Jinksa nie będą wysyłać na akcję, gdy chłopak jest niedoświadczony.

[image-browser playlist="609640" suggest=""]©2011, Syfy

Plusem jest tutaj dobrze dobrana obsada. Wszyscy bohaterowie, zwłaszcza Myka i Pete, mają świetną chemię między sobą - wszystko się idealnie zazębia, przez co dostajemy dawkę porządnej rozrywki. Miejmy nadzieję, że Jinks szybko zaklimatyzuje się, dodając coś nowego od siebie. Warehouse 13 wrócił w formie, trzymając wysoki poziom - dużo akcji i dobrego humoru.

Ocena: 8/10
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj