Rok temu na łamach Hatak.pl chwaliliśmy Kamuflaż za odważny i ciekawie poprowadzony wątek główny, który z przyjemnością oglądało się każdego tygodnia. Pomysły zaczynają się jednak scenarzystom kończyć, bo czwarta seria prezentuje poziom przynajmniej o klasę gorszy. Nie znaczy to, że produkcja USA Network stała się serialem, którego nie da się oglądać; to wciąż ciekawy dramat szpiegowski, który niespodziewanie w czwartej serii doprawiony został szczyptą obyczajowości. Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że zupełnie rozmywa ona tempo akcji.

Można było przypuszczać, że ostateczne połączenie w związek Annie i Auggiego doprowadzi do sporej ilości dylematów, smutków i ukrywanych przed sobą sekretów. "Rock a My Soul" pozwolił scenarzystom odkryć kulisy sprawy związanej z Teo Bragą i zaangażowaniem w operację Auggiego. Całość została sprytnie połączona z awansem Andersona na zastępcę Joan, którym niestety nie mógł cieszyć się zbyt długo. Odnoszę wrażenie, że chemia między głównymi bohaterami, która wytworzyła się w trzech poprzednich sezonach, obecnie zupełnie znikła. Dialogi nie są już tak błyskotliwe, a w kolejnych scenach z udziałem Annie i Auggiego brakuje dynamiki. Znacznie lepiej było im osobno niż razem, a potwierdzenie widać w czwartej serii.

[video-browser playlist="635603" suggest=""]

Czwarty epizod kontynuuje wątki zapoczątkowane w poprzednich odcinkach serii i skupia się na chińskiej parze, której nazwiska Teo Braga podał Annie w trakcie jej ostatniej wizyty w Kolumbii. Chińczycy stali się pretekstem do pokazania bezwzględności Henry’ego Wilcoxa, który w poprzednim sezonie bardzo marnował się w więzieniu. Grany przez Gregory’ego Itzina bohater powraca do formy i wyrasta na kluczowy czarny charakter. Wciąż jednak mam wrażenie, że to zbyt mało, a twórcy niepotrzebnie ukrywają sporo wątków, zostawiając je na przyszłe odcinki. Główna ścieżka fabularna nie jest tak widowiska oraz ciekawa, jak przed rokiem, i należy to traktować jako podstawowy zarzut wobec nowych epizodów produkcji stacji USA Network.

Potencjał Kamuflażu w czwartym sezonie nie zostaje do końca wykorzystany. Główna bohaterka zamiast zmagać się z poważnymi problemami i konkretnymi operacjami CIA, została wplątana w nudny związek z Auggiem i problemy (również rodzinne) jej byłego szefa. To wszystko sprawia, że serial w tym roku nie wyróżnia się niczym nadzwyczajnym. Miejmy nadzieję, że w kolejnych odcinkach fabuła wyrwie do przodu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj