Pożyczony narzeczony #1
Komedia romantyczna na podstawie książki Emily Giffin „Coś pożyczonego”, to opowieść o dwóch przyjaciółkach, Rachel White (Ginnifer Goodwin) i Darcy Rhone (Kate Hudson), które znają się od dziecka i obie przeprowadziły się z odległej Indiany do Nowego Yorku, gdzie wspólnie postanowiły stawić czoła życiu w wielkim mieście. Mimo że traktują się jak siostry, to w rzeczywistości maja zupełnie odmienne osobowości.
Komedia romantyczna na podstawie książki Emily Giffin „Coś pożyczonego”, to opowieść o dwóch przyjaciółkach, Rachel White (Ginnifer Goodwin) i Darcy Rhone (Kate Hudson), które znają się od dziecka i obie przeprowadziły się z odległej Indiany do Nowego Yorku, gdzie wspólnie postanowiły stawić czoła życiu w wielkim mieście. Mimo że traktują się jak siostry, to w rzeczywistości maja zupełnie odmienne osobowości.
Śmiało można powiedzieć, że dobrały się na zasadzie przeciwieństw – Darcy jest porywczą, głośną, bardzo naiwną, głupiutką, momentami nawet trochę irytującą długonogą blondynką, która uwielbia być w centrum zainteresowania i zrobi wszystko, by wszystkie oczy były skierowane wprost na nią. Rachel zaś to stateczna, skromna i inteligentna prawniczka, która mogłoby się wydawać ma wszystko – ukończone prestiżowe studia prawnicze, dobrą pracę i przytulne mieszkanie na Manhattanie. W dniu swoich 30. urodzin Rachel zdaje sobie sprawę, że do pełni szczęścia brakuje jej przede wszystkim miłości. Akcja filmu nabiera rozpędu, gdy Rachel po hucznej imprezie urodzinowej budzi się w łóżku z narzeczonym Darcy – Dexem (Colin Egglesfield).
[image-browser playlist="609266" suggest=""]
Wybrałam się na ten film przede wszystkim po to, by zobaczyć ekranizację książki "Coś pożyczonego" i nie zawiodłam się. Komedia doskonale odzwierciedla historie opisane w bestsellerze, wątki zostały odrobinę zmienione, ale nie na tyle, by zburzyć fabułę. "Pożyczony narzeczony" to historia o przyjaźni, która została wystawiona na ogromną próbę. Opowieść toczy się wokół sekretu, który nie powinien ujrzeć światła dziennego – zdrady najbliższej przyjaciółki z jej narzeczonym. Wielu widzów może utożsamić się z bohaterkami filmu, bo przecież taka historia, która spotkała Darcy i Rachel, może przytrafić się każdemu z nas. Nie zapomniano o wielu mniejszych szczegółach, które oddały klimat książki, na podstawie której powstał scenariusz.
Kate Hudson doskonale odnalazła się w roli Darcy – jest dokładnie taka sama, jak bohaterka książki i wspólnie z Ginnifer Goodwin idealnie wcieliły się w główne role. Jestem odrobinę zawiedziona rolą Colina Egglesfielda. Wygląda nieco jak gorsza kopia Toma Cruise’a po kilku nieudanych operacjach plastycznych z trochę głupkowatym wyrazem twarzy. W przeciwieństwie do jego postaci ukazanej w książce, w filmie sprawia wrażenie niezdecydowanego tchórza.
[image-browser playlist="609267" suggest=""]
W filmie Luke'a Greenfielda możemy też podziwiać ulice Nowego Yorku i malowniczego Hamptons, gdzie postacie spędzają wakacje. Kamera nie tylko ukazuje nam typowe i rozpoznawalne miejsca w mieście, ale też okolice, które są mniej popularne i zdecydowanie rzadziej pokazywane w produkcjach powstających w tym mieście. Dzięki temu możemy podziwiać miasto oczami głównych bohaterek, przez co stają się bardziej rzeczywiste.
Film momentami wzrusza, czasem śmieszy. Jest przewidywalny i może trochę banalny - co jest typowe zwłaszcza dla amerykańskich komedii romantycznych. Całość opływa również bardzo typową dla tego gatunku filmu muzyką. Polecam go nie tylko tym, którzy przeczytali książkę. Jest to przyjemna i lekka komedia romantyczna. Zdecydowanie czekam na ekranizację dalszej serii książek autorki Emily Giffin.
Ocena: 7/10
Poznaj recenzenta
Katarzyna KluskaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1990, kończy 34 lat
ur. 1972, kończy 52 lat
ur. 1973, kończy 51 lat