Aktor z „Hobbita” nie cierpi Tolkiena
Billy Connolly, aktor wcielający się w postać krasnoluda Dáina II Żelazną Stopę w filmie "Hobbit: Niezwykła podróż" Petera Jacksona, nie znosi książek J.R.R. Tolkiena. Uważa, że nie nadają się one do czytania.


Nigdy nie mogłem przeczytać Tolkiena. Zawsze uważałem go za niestrawnego. Nie przeczytałem jego książek i zwykle nie lubię osób, które to zrobiły. Ludzie, którzy je uwielbiają, są trochę przerażający. Dyskutują o całym tym bełkocie i uważają, że to Święty Graal - przyznał aktor w rozmowie z serwisem Vulture.com.
Connolly swoje śmiałą opinię wygłasza nie obawiając się o reakcje fanów pisarza. Ci, którym to się nie spodoba, przejmują się za bardzo tym, co związane z jego twórczością. Niech wyluzują! - mówi.
Aktor jest fanem scenariusza, za który odpowiadają aż cztery osoby: Peter Jackson, Guillermo del Toro, Fran Walsh i Philippa Boyens, uważa, że ten jest genialny, ale nie zgadza się z tym, że powinien być zgodny z treścią książki. - Film to film, a książka to książka - mówi.
Warto zaznaczyć, że śmiała krytyka twórczości J.R.R. Tolkiena to odosobniony przypadek wśród ekipy, która pracowała przy jego ekranizacjach. Ian McKellen, czyli filmowy Gandalf, wielokrotnie mówił o swoim zauroczeniu książkami autora "Władcy Pierścieni". Ich popularność tłumaczył nieskrępowaną wyobraźnią autora oraz świetnym gawędziarstwem.
"Hobbit: Niezwykła podróż" trafi do polskich kin 28 grudnia.
Źródło: stopklatka.pl



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1997, kończy 28 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1957, kończy 68 lat
ur. 1996, kończy 29 lat
ur. 1960, kończy 65 lat

