Nie milkną echa kontrowersji, jakie wzbudził wygląd nosa Bradleya Coopera w filmie Maestro, w którym aktor sportretował słynnego kompozytora i dyrygenta, Leonarda Bernsteina. Przypomnijmy, że akurat ten element charakteryzacji spotkał się z ostrą krytyką ze strony części internautów - duży i zakrzywiony nos miał rzekomo utrwalać antysemickie stereotypy. Teraz głos w tej sprawie zabrała Liga Antydefamacyjna. Znana ze swojej szeroko zakrojonej działalności organizacja żydowska, która od ponad wieku walczy z nienawiścią i uprzedzeniami wobec Żydów, w skierowanym do serwisu Variety oświadczeniu stwierdza:
Na przestrzeni lat Żydzi byli często przedstawiani w antysemickich i propagandowych filmach w zły, karykaturalny sposób z dużymi, haczykowatymi nosami. Jednak w przypadku tej produkcji (Maestro - przyp. aut.), będącej biografią legendarnego dyrygenta Leonarda Bernsteina, nie mamy do czynienia z tego typu przypadkiem. 
Już wcześniej w obronie Coopera stanęły dzieci samego Bernsteina, Jamie, Alexander i Nina. W zamieszczonym na portalu X wpisie komentowały całą sprawę w sposób następujący:
Bradley Cooper zadbał o to, byśmy byli zaangażowani w każdy etap tej niesamowitej podróży, jaką było kręcenie filmu o naszym ojcu. Byliśmy głęboko wzruszeni, widząc jego zaangażowanie w ten projekt, miłość do muzyki taty, a także radość, jaką wniósł w swoje poszukiwania. Jest nam przykro, widząc ludzi błędnie interpretujących jego starania. Tak się składa, że Leonard Bernstein naprawdę miał piękny, duży nos. Bradley Cooper postanowił użyć makijażu, by bardziej się do niego upodobnić, i nie mamy z tym żadnego problemu. 

Maestro - zdjęcia 

fot. materiały prasowe
Światowa premiera filmu Maestro odbędzie się 2 września na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj