

Swego czasu było głośno o Eternals. Mowa w końcu o nowym widowisku Marvela z iście gwiazdorską obsadą i reżyserką nagrodzoną Oscarem na czele. I to w czasach, w których MCU wciąż przyciągało masę widzów do kina samą marką. Upadek z tak wysokiej góry był więc wyjątkowo bolesny: Eternals stało się pierwszym „zgniłym” filmem Marvela w Rotten Tomatoes i zarobiło tylko 402 miliony dolarów, co nie jest świetnym wynikiem jak na blockbuster takiej skali. I w ten sposób po czterech latach losy postaci wciąż stoją pod znakiem zapytania, a wiele wątków zostało nierozwiązanych – być może na zawsze.
Reżyserka Eternals o czteroletniej przerwie i krytyce
Chloé Zhao w rozmowie z The Hollywood Reporter wyjaśniła, dlaczego zrobiła sobie cztery lata przerwy po Eternals i odpowiedziała na krytyczny odbiór filmu. Reżyserka, która przed widowiskiem Marvela dała widzom nagrodzony trzema Oscarami dramat Nomadland, musiała stawić czoła ogromnej fali negatywnych ocen.
Czy Chloé Zhao boi się, że jej nowy film podzieli los Eternals?
Na pytanie, czy denerwuje się tym, jak krytycy ocenią jej najnowszy film, zatytułowany Hamnet, po tym jak Nomadland i Eternals zebrały tak skrajnie różne recenzje – jeden został obsypany Oscarami, a drugi uważa się za początek upadku MCU – odpowiedziała:
Niedokończone wątki w MCU. Nie tylko Eternals zostało potraktowane po macoszemu
12. Franklin Richards kolejnym Pożeraczem Światów?
Franklin Richards to przepotężna postać z komiksowego uniwersum Marvela. Jego filmowa wersja miała być skazana na bycie kolejnym Pożeraczem Światów po Galactusie. Czy to wątek, który otrzyma swoje rozwinięcie, szczególnie zważywszy na scenę po napisach do Fantastycznej 4: Pierwsze kroki?
Źródło: comicbookmovie.com

