Sztuczna Inteligencja dochodzi coraz mocniej do głosu, ale zdaniem Christophera Nolana nie jest nowością, ale media i ludzie zwrócili na nią uwagę dopiero teraz.
Christopher Nolan jest wielkim fanem kina i twórcą uznanych dzieł, a także znany jest z rozwijania technologii pod kątem kinowego doświadczenia. W rozmowie z Wired, reżyser wypowiedział się na temat Sztucznej Inteligencji.
Jego zdaniem jest to spore zagrożenia i te problemy widoczne były od lat, ale nie uważa, że jest to "nagły kryzys". To po prostu media teraz dopiero mocniej zajęły się tematem, ponieważ AI stanowi zagrożenie dla ich pracy. Zdaniem Nolana główny problem z tym związany jest "bardzo prosty" i dotyczy technologii wykorzystywanej przez firmy do "unikania odpowiedzialności za swoje działania". Jeśli popieramy pogląd, że Sztuczna Inteligencja ma nieograniczone możliwości i jest wszechmocna, to jednocześnie zgadzamy się z tym, że możemy zwolnić ludzi z odpowiedzialności za działanie tych narzędzi.
Jednocześnie zgadza się, że Sztuczna Inteligencja JAKO NARZĘDZIE, może być użyteczna dla ludzi. Nie możemy jednak wykraczać poza spojrzenie na nią jako narzędzie. Nie możemy zdaniem Nolana jej personifikować i nadawać jej boskich cech.
Dotknięty został też temat Sztucznej Inteligencji w kontekście kina. Wiemy, że kwestią czasu jest, zanim będzie ona zdolna do tworzenia filmów w oparciu o to, co już zostało przez dekady nakręcone. Nolan jest zafascynowany rozwojem tej technologii, ale jednocześnie przyznaje, że jest tradycjonalistą i woli wykorzystywać ją tylko wtedy, gdy jest to konieczne. Np. w scenach kaskaderskich, które mogą być niebezpieczne dla człowieka i wówczas wykorzystywać linki, które potem zostaną wymazane w postoprodukcji. Chce stwarzać aktorom naturalne otoczenie i nie polegać tylko na tym, co może dać komputer.