

Alicia Vikander udzieliła wywiadu brytyjskiemu Vogue. W rozmowie wprost skrytykowała swój film Dziewczyna z portretu, za który zdobyła Oscara. „Jako pierwsza mogę przyznać, że już wydaje się niezwykle przestarzały” – przyznała aktorka.
Dlaczego tak uważa? Produkcja opowiada o małżeństwie, w którym jedna z osób postanawia przejść korektę płci. W tej roli – Lili Elbe, jednej z pierwszych osób w historii, które poddały się temu zabiegowi – został obsadzony Eddie Redmayne. Wiele osób skrytykowało ten casting i uważało, że twórcy powinni wybrać transpłciowego artystę. Szczególnie, że choć za ten występ aktor został nominowany do Oscara, było to bardzo stereotypowe przedstawienie transpłciowości.
Sam Eddie Redmayne przyznał w rozmowie z The Sunday Times, że teraz nie podjąłby się takiej roli. Choć miał dobre intencje, po latach sam uważa ten casting za błąd. Zdaje sobie sprawę z tego, że transpłciowi aktorzy mają problem ze znalezieniem pracy, a on niejako zabrał im jedną z niewielu ról, do których mogli by „nadawać się” według Hollywood.
Alicia Vikander krytykuje Dziewczynę z portretu
W dalszej części rozmowy Alicia Vikander nazwała Dziewczynę z portretu pouczającym doświadczeniem, jeśli chodzi o reprezentację na ekranie. Choć pochwaliła występ Eddiego Redmayne'a, to rozumie, że ten casting jest częścią większego problemu:
Źródło: worldofreel.com

