

Zakończył się kolejny proces Harveya Weinsteina, amerykańskiego producenta filmowego, który kiedyś był jedną z najbardziej wpływowych osób w Hollywood. Ława przysięgłych w Los Angeles postawiła mu trzy zarzuty gwałtu i napaści na tle seksualnym, za które został skazany na 16 lat pozbawienia wolności.
Harvey Weinstein odsiaduje już 23-letni wyrok w Nowym Jorku. W procesie karnym w 2020 roku także skazano go za gwałt i napaści na tle seksualnym. Sędzia w Los Angeles zarządził, że odbywanie kary za nowy wyrok nastąpi zaraz po ukończeniu poprzedniego.
Harvey Weinstein znów skazany - co powiedział jego adwokat?
Podczas procesu Harvey Weinstein powiedział, że jest niewinny i w całej sprawie chodzi o pieniądze. Poprosił też sędziego, by nie skazywać go na dożywocie. Jego adwokat powoływał się za to na problemy zdrowotne swojego klienta i fakt, że jest ojcem piątki dzieci. Stwierdził też, że jako producent filmowy zrobił wiele dobrego dla ludzi, których cieszyły jego produkcje.
Miał wabić kobiety pod przykrywką spotkań biznesowych
Jedną z oskarżycielek w sprawie jest europejska modelka, która w sądzie wydała emocjonalne oświadczenie o tym, że nie ma dość długiego wyroku, by naprawić szkody wyrządzone przez Harveya Weinsteina, ale ma nadzieję, że jej oprawca dostanie najwyższą karę. Jej zdaniem wciąż mierzy się z tym, co wtedy przeżyła, a działania producenta miały ogromny wpływ na całe jej życie.
Warto też przypomnieć, że Harvey Weinstein został oskarżony przez ponad 100 kobiet, a jego działania miałyby trwać latami. W procesie w Los Angeles prokuratorzy argumentowali, że wykorzystywał swoją władzę i wpływy, by spotykać się z kobietami w hotelach pod pozorami spotkań biznesowych lub castingów, z zamiarem wykorzystania ich seksualnie. Jego obrona przekonywała jednak, że kobiety dobrowolnie angażowały się w "seks transakcyjny" wiedząc, jak ważną osobą jest Harvey Weinstein w branży rozrywkowej.
Źródło: https://variety.com

