W wywiadzie czytamy:

- Pytanie brzmi, czy robić pod PG-13, co w kwestii finansowej robi różnice, czy robić pod tę kategorię, która powinna być, czyli R? W zasadzie film tak jakby kręcony był pod R, nie chodzi o krew, tylko o niektóre nasze pomysły, które są bardzo stresujące dla odbiorcy. Nie jestem idiotą, ale zrobię wszystko, co w mojej mocy, by wypuścić najbardziej agresywnym film jaki mogę.

Scott wyjawił także, dlaczego zdecydował się wrócić do uniwersum "Obcego":

- Zawsze się zastanawiałem, kiedy robili 2, 3 i 4 część, dlaczego nie poruszyli tego tematu, zamiast rozwijać w innym kierunku. Ominęli największe pytanie z wszystkich: Kim jest ten wielkolud? Dokąd zmierzal? Z czym? Co oni wieźli na pokładzie? Jest wiele ciekawych pytań, które wymagały odpowiedzi.

Oczywiście mianem wielkolud opisuje postać space jockey, którą widzowie pamiętają z "Obcego" i która była widziana w promocyjnych materiałach "Prometeusza". W obsadzie filmu są: Michael Fassbender, Charlize Theron, Noomi Rapace, Idris Elba, Sean Harris, Kate Dickie, Logan Marshall-Green i Guy Pearce.

Premiera "Prometeusza" Ridleya Scotta w USA odbędzie się 8 czerwca, w Polsce 20 lipca.