W wywiadzie dla magazynu Awards Daily, Jon Bernthal stwierdził wprost - dotychczas w telewizji nie interesowały go seriale oparte na komiksach i odgrywanie superbohaterów. Zmienił jednak zdanie, gdy wczytał się w scenariusz 2. sezonu Daredevila.
- Nie chciałem w desperacki sposób dobijać się do świata komiksów. Dla mnie liczy się bycie człowiekiem i nieposiadanie supermocy. Supermocą Franka Castle jest jego człowieczeństwo, jego gniew i jego strata. Nie byłbym w stanie odgrywać tego bohatera, jeśli nie byłbym ojcem lub mężem. Dopiero gdy zrozumiesz, jak to jest kogoś kochać, to wtedy też będziesz wiedział, jak to jest, gdy ktoś taki zostanie ci zabrany - tłumaczy Bernthal.
Czytaj także: Gwiazda serialu Gra o tron o zaskakującej śmierci z finału 6. sezonu Aktor powiedział też ważne zdanie związane z postacią Franka Castle w serialu Daredevil. Stwierdził, że bohater którego widzieliśmy nie był i nie jest Punisherem. Tym bohaterem stanie się dopiero w swoim solowym serialu.
- Frank Castle, którego poznaliście w tej historii to nie jest Punisher. To ktoś, kto stara się dojść do siebie po stracie swojej rodziny. Jest napędzany gniewem i jedną misją, w której chce odnaleźć ludzi, którzy zabrali mu rodzinę i robi to w niezwykle brutalny sposób - dodaje aktor.
Na temat serialu Punisher w tej chwili wiemy niewiele. Prowadzącym produkcję serialu jest Steve Lightfoot. Data premiery nie została ustalona, ale produkcja zadebiutuje najwcześniej pod koniec 2017 roku, po serialach Luke Cage i The Defenders.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj