- A potem powiedzieli mi, "robimy film o Captain Marvel i mamy Spider-Mana", a ja im na to, "ja już zakończyłem swój film, pie***ce! Dzięki za nic! - mówi Joss Whedon.SPOILERY z filmu: Sekwencje snów to coś, co producenci Marvela bardzo lubili. Whedon walczył z nimi o to, by móc pokazać wydarzenia na farmie, aż rozmowy często zaczynały być nieprzyjemne.
- Powiedzieli mi w cywilizowany sposób, "daj nam scenę w jaskini, albo wytniemy farmę". Szanuję tych gości, są artystami, ale to są sytuacje, kiedy wszystko zaczyna być bardzo nieprzyjemne - mówi.Opowiada, że w pewnym momencie był już tak przybity, że nie miał sił walczyć z ludźmi Marvela o swoją wizję i było mu już wszystko jedno. Narzeka także na to, że Marvel zmusił go do tego, by wyciąć z filmu Lokiego granego przez Toma Hiddlestona. Najpierw tłumaczono mu, że nie będą mogli ściągnąć Toma Hiddlestona i dano reżyserowi Idrisa Elbę. Potem sam Whedon porozmawiał z Hiddlestonem, który znalazł czas, by wpaść i zagrać epizod. Mieli Lokiego w sekwencji snu Thora, która poruszała kwestie tego, że Loki przejął tron Odyna. Miała być taka drobna sugestia dla bohatera, że coś jest nie tak. Ostatecznie Marvel ni zgodził się na to:
- Ludzie z Marvela powiedzieli mi, "to nie działa i nie chcemy pokazywać Lokiego tak późno w filmie" - mówi Whedon.Whedon wygrał z Marvelem tylko w kwestii losów Quicksilvera, który ginie w filmie . "Avengers: Age of Ultron" zadebiutuje w Polsce 7 maja.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj