Legendarny Ernest Borgnine nie żyje
Ernest Borgnine, znany chociażby z takich seriali jak "Airwolf" czy "McHale's Navy" oraz z kinowej serii "Parszywa dwunastka" zmarł w wieku 95 lat. Był to jeden z najbardziej rozpoznawalnych aktorów ostatnich dekad.


Aktor o dość przeciętnej fizjonomii, która nie pasowała do gwiazdora, odniósł ogromny sukces. Wystąpił w takich filmach jak "Stąd do wieczności", "Czarny dzień w Black Rock", "Dzika banda", "Tragedia Posejdona", "Johnny Guitar", "The Vikings", "Playhouse", "Jubal", "Parszywa dwunastka", "Stacja arktyczna Zebra", "Jezus z Nazaretu", "Konwój" czy "Gatttaca". Ostatnio mogliśmy go oglądać w gwiazdorskim filmie akcji "Red" obok Bruce'a Willisa czy Johna Malkovicha.
Pomimo wieku aktor cały czas był obecny na ekranach kin i telewizji. Sukces odniósł także w dubbingu, dzięki roli w popularnej produkcji "SpongeBob Kanciastoporty". W serialach widzieliśmy go także w "Strażniku teksasu", "Siódmym niebie" czy "Ostrym dyżurze", za który był nominowany do nagrody Emmy.
Zdobywca Oscara za rolę w filmie "Marty" z 1955 roku miał 95 lat. Przyczyną śmierci było uszkodzenie nerek.
[image-browser playlist="601091" suggest=""]



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1981, kończy 44 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 2007, kończy 18 lat
ur. 1976, kończy 49 lat
ur. 1953, kończy 72 lat

