Legendarny Ray Bradbury nie żyje
Dziś rano w Los Angeles, w wieku 91 lat zmarł Ray Bradbury, autor m.in. 451 stopni Fahrenheita, Kronik marsjańskich czy K jak Kosmos. Aktualnie w produkcji jest kilka ekranizacji jego twórczości.
Dziś rano w Los Angeles, w wieku 91 lat zmarł Ray Bradbury, autor m.in. 451 stopni Fahrenheita, Kronik marsjańskich czy K jak Kosmos. Aktualnie w produkcji jest kilka ekranizacji jego twórczości.

Wiadomość ta została potwierdzona zarówno przez rodzinę twórcy, jak i jego biografa, Sama Wellera.
Ray Bradbury należał do światowej czołówki twórców fantastyki. Uhonorowany wieloma nagrodami, otrzymał m.in. Nagrodę World Fantasy Award i Nagrodę Stokera za całokształt twórczości. Na jego cześć została nazwana jedna z planetoid, 9766 Bradbury. W pismach głównego nurtu używał pseudonimów: Edward Banks, William Elliot, D. R. Banat, Leonard Douglas oraz Leonard Spaulding.
W 2009 roku ogłoszono, że powstaje miniserial na podstawie jego opowiadań. Bradbury miał być jego producentem. Trwają również prace nad kinowymi ekranizacjami "From the Dust Returned", "Słonecznego wina" i "Kronik marsjańskich".
Jego wnuk, Danny Karapetian napisał po śmierci swojego dziadka za pomocą io9: "gdybym musiał złożyć jakiekolwiek oświadczenie, powiedziałbym jak bardzo go kocham i jak za nim tęsknię, i nie mogę się doczekać jak inni będą go wspominali. Wpłynął na wielu artystów, pisarzy, nauczycieli, naukowców, i to jest zawsze naprawdę wzruszające i pocieszające słyszeć ich historie. Twoje historie. Jego spadek jest nadal żywy w monumentalnym ciele książek, filmu, telewizji i teatru, ale co ważniejsze, w umysłach i sercach każdego, kto przeczytał jego książki, ponieważ jego dzieła znaczy rozumieć jego sameg. Był największym dzieckiem, które znam. "
Karapetian dodał:
Jeśli szukasz jakiejś drogi do zapamiętania go, właśnie wziąłem swoją kopię Zilustrowanego Człowieka, moją ulubioną z jego książek. Wprowadzenie nosi tytuł "Tańczyć, żeby nie być martwym," i są również świetne teksty o śmierci . Mój ulubiony:
"Tutaj są moje melodie i liczby. One wypełniły moje lata, lata gdy odmówiłem śmierci. W konsekwencji tego napisałem, napisałem, napisałem, w południe albo 3:00 A.M.
Żeby nie nie żyć. "
Jestem aktorem, coś z czego był zawsze dumny, i powiedział mi raz, po otrzymaniu roli w przedstawieniu. "Żyjesz moim życiem! Robisz wszystko, co chciałem robić ale nie mogłem!". Był siłą napędową w moim życiu, ale najbardziej fascynował mnie jego wpływ na innych. Jak jego historie podniosły ludzi i ratowały ich od samotnych lat. Kto wśród nas nigdy nie został wrzucony w głąb historii Bradbury'ego, nie pogrążył się w jego drobiazgowo dopracowanych metaforach?



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1992, kończy 33 lat
ur. 1966, kończy 59 lat
ur. 1979, kończy 46 lat
ur. 1977, kończy 48 lat
ur. 1981, kończy 44 lat

