Mobilna gra Pokemon GO angażuje gracza do tego stopnia, że zmusza go do wyjścia na świeże powietrze, żeby tam odszukać, złapać i później kolekcjonować Pokemony, a następnie wystawiać je w wirtualnych pojedynkach. Tytuł zadebiutował na urządzeniach z systemem iOS i Android (ale jeszcze nie w Polsce i innych europejskich krajach - przynajmniej oficjalnie) i jest darmowy, ale potrafi nieźle na siebie zarobić.

Czytaj także: Batman: Arkham VR z ceną. Gra nie będzie droga

Według danych podanych przez Think Gaming aplikacja Pokemon GO tylko w Stanach Zjednoczonych i tylko na systemie iOS pierwszego dnia od premiery zarobiła... 1,6 mln dolarów. Suma godna pozazdroszczenia. Jeżeli dodamy do tego także zyski z gry na urządzeniach z Androidem, to liczba to jest jeszcze większa.

Podana kwota nie jest oficjalna, ale i tak daje do myślenia jak wielkie pieniądze znajdują się w branży gier na urządzenia mobilne. Nikogo więc nie powinno dziwić, że jest to najbardziej rozwijająca się gałąź gamingowego przemysłu w ostatnich latach.