

Don Rickles był słynnym amerykańskim komikiem stand-upowym. Podczas swojej kariery pojawiał się zarówno na scenie, jak i w radiu, serialach oraz na wielkim ekranie. Pierwszym pełnometrażowym filmem z jego udziałem był Dramat w Głębinach (1958). Występował również w głośnym Casino, a także udzielał głosu Panu Bulwie w oryginalnym dubbingu Toy Story.
Aktor zyskał popularność jako stand-uper podczas solowego występu w kafejce w Miami, gdzie żartował z Franka Sinatry. Muzyk był wówczas obecny w pomieszczeniu i to za jego sprawą zdolny komik mógł zyskać większy rozgłos. Ukazał się również dokument pod tytułem Mr. Warmth. The Don Rickles Project, w którym Rickles odsłania kulisy swojej komediowej kariery.
Jako powód śmierci aktora wskazuje się niewydolność nerki. Zmarł w wieku 90 lat.
Źródło: comingsoon.net / zdjęcie główne: materiały prasowe

