Pierwsze recenzje „Prometeusza”
"Prometeusz" wylądował. Premiera filmu odbyła się już w kilku krajach i mamy pierwsze recenzje. Większość opinii to czysty zachwyt, zwłaszcza w środowiskach fanowskich, jednak są również głosy krytyczne. Nie ma SPOILERÓW.
"Prometeusz" wylądował. Premiera filmu odbyła się już w kilku krajach i mamy pierwsze recenzje. Większość opinii to czysty zachwyt, zwłaszcza w środowiskach fanowskich, jednak są również głosy krytyczne. Nie ma SPOILERÓW.

Wszyscy wydają się zgodni co do tego, że strona wizualna filmu jest niezwykle imponująca. Nie ma jednak jednomyślności co do tego czy obraz sprostał oczekiwaniom. Według jednych warto było czekać, inni twierdzą, że chociaż widowisko bezsprzecznie robi wrażenie, to nie ma czym wesprzeć tej wizualnej orgii od strony fabularnej.
Zapierający dech w piersiach, niesamowity, spektakularny, emocjonujący, sf w najlepszym wydaniu pisze recenzent FirstShowing. Niesamowity; 3D wygląda świetnie - wtóruje mu SlashFilm. The Telegraph donosi z entuzjazmem, że film wygląda majestatycznie pod każdym względem, London Evening Standard nazywa go wielkim powrotem na terytorium "Obcego"; Ridley Scott triumfalnie powraca w przestrzeń kosmiczną.
Nie wszystkie oczekiwania zostały jednak spełnione. Nieco więcej po filmie spodziewały się serwisy branżowe. The Hollywood Reporter wychwala techniczną stronę filmu, ale zarzuca mu, że zbytnio stara się sprostać oczekiwaniom fanów, tymczasem więcej śmiałości w snuciu wizji pogłębiłoby film. Variety pisze nawet ostrzej: pozostaje przyziemny w kwestiach narracyjnych, stale wskazując na istnienie wyższej inteligencji nie wykazuje zbyt wiele własnej.
Ocena Guardiana jest wypośrodkowana: To pogmatwany, zawiły, spektakularny film ale mniej lub bardziej kontrolujący całe swoje szaleństwo i przyjemny w odbiorze. Brakuje mu centralnego mocnego ciosu "Obcego"; nie ma jego satyrycznego geniuszu i mocnego, racjonalistycznego ataku na ludzkie poczynania i winę. Ale jest tu przewodni impuls narracyjny i, jakkolwiek śmieszny, pewien idealizm, poczucie że ekscytujące byłoby nawiązanie kontaktu z tym co może gdzieś tam być w przestrzeni.
Jaki jest "Prometeusz" przekonamy się na własne oczy 20 lipca.
Źródło: stopklatka.pl



naEKRANIE Poleca
ReklamaKalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 60 lat
ur. 1986, kończy 39 lat
ur. 1980, kończy 45 lat
ur. 1933, kończy 92 lat
ur. 1972, kończy 53 lat

