Eden to brytyjski program reality show, który wszedł na antenę w lipcu zeszłego roku. 23 uczestników zostało wysłanych na pustkowia Szkocji, by przeżyć tam cały rok bez dostępu do żadnych technologii i udogodnień. Ekipa niedawno powróciła do cywilizacji, gdzie zastała ich niespodzianka - program został zdjęty z anteny prawie pół roku temu.

Zadaniem grupy było zorganizowanie się w społeczność, która sama wyznacza swoje zasady i prawa. Musieli sami gromadzić jedzenie, budować sobie schrony i szałasy, a nawet hodować własne zwierzęta. Całoroczny eksperyment rejestrowany był przez czteroosobową załogę i kamery. Cztery odcinki show - nagrane w marcu, kwietniu i maju - nie przyjęły się na antenie, więc z powodu niskiej oglądalności stacja zdecydowała się anulować nadawanie.

Czytaj także: Czyim synem jest nowy bohater z filmu Piraci z Karaibów: Zemsta Salazara?

Tymczasem grupa uczestników dalej zmagała się z nudą na pustkowiu. Nikt nie zadał sobie trudu, by poinformować ich o tych - jakby nie patrzeć - istotnych zmianach. Dopiero po powrocie do kraju w zeszłym tygodniu dowiedzieli się, że Wielka Brytania opuściła Unię Europejską, Donald Trump został prezydentem USA, a program, w którym występowali, już dawno został zdjęty z anteny.

Stacja Channel 4 zapewnia, że cały roczny eksperyment zostanie przez nich wyemitowany w odpowiednim czasie.

Eden był prawdziwym eksperymentem. W momencie, w którym rozpoczęliśmy zdjęcia do programu, nie wiedzieliśmy jeszcze jakie przyniesie wyniki, ani jak uczestnicy zareagują na tak długą izolację. Chcieliśmy się tego dowiedzieć, dlatego postąpiliśmy w ten sposób. Cała opowieść, zawierająca wszystkie wzloty i upadki odizolowanej społeczności, zostanie wyemitowana później, jeszcze w tym roku.

Źródła donoszą, że upadków było niestety więcej. Uczestnicy zmagali się z wzajemną zazdrością, czy głodem, na skutek czego aż trzynaścioro zdecydowało się opuścić program. Tara Zieleman, jedna z uczestniczek, twierdzi że była gnębiona i prześladowana, inni uczestnicy przemycili na odludzie jedzenie z sieci fast-food, jak również alkohol, a niektórzy musieli poddać się kuracji dentystycznej po jedzeniu karmy dla kurcząt, w której roiło się od żwiru i piasku.

Nikt z dziesięciu zawodników, którzy dotrwali do końca eksperymentu, nie zabrał jeszcze głosu w tej sprawie.