Wirtualna rzeczywistość miała być tym narzędziem, które na dobre zmieni oblicze branży rozrywkowej. Chciałbym wierzyć w to, że tak się stanie... ale na razie VR to tylko ciekawostka, która trafia do ograniczonego grona odbiorców. Zupełnie inaczej może być z filmami w formie ScreenX, które wkrótce zawalczą o uwagę amerykańskich odbiorców. Koreańska firma CJ Group, stojąca m.in. za stworzeniem kina 4DX, twierdzi, że wynalazła sposób na przeniesienie nas wprost do świata filmów. W przeciwieństwie do producentów sprzętu VR nie chce przytwierdzić nam do głowy nieporęcznych gogli. Zamiast tego niemal ze wszystkich stron otoczy nas obrazem. Oglądanie filmów w formacie ScreenX ma przypominać klasyczne kinowe doświadczenie. Zapomnij o trzęsących się krzesłach z sal 4DX czy okularach VR. Produkcje ScreenX będą wyświetlane na trzech ekranach jednocześnie - zupełnie tak, jakbyś oglądał je na komputerze z podpiętymi kilkoma wyświetlaczami. Co istotne, główna akcja będzie rozgrywać się na centralnym ekranie, tak jak w tradycyjnym kinie. Dwa boczne będą dopełniały scenę i pokazywały ujęcie w znacznie szerszym kadrze. Pozwoli to zobaczyć, co dzieje się wokół bohaterów, a co więcej - sprawi wrażenie, że znajdujemy się w samym sercu akcji. Chciałbym zobaczyć, jak ten format sprawdza się w takich produkcjach jak Avengers: Infinity War czy The Predator. Teraz nie pozostaje nam już nic innego, jak tylko czekać, aż ScreenX przyjmie się na rynku. Jeśli spodoba się amerykańskim odbiorcom, istnieje spora szansa, że zobaczymy, jak czołowi twórcy realizują swoje filmy w tym formacie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj