Studio Universal zwalnia reżysera superprodukcji

Dla Carla Rinscha, znanego reżysera reklamówek i protegowanego Ridleya Scotta, jest to debiut w kinie pełnometrażowym. W okresie pre-produkcji studio chwaliło jego kompetencję i profesjonalne podejście, lecz podczas zdjęć ciągle napływały doniesienia, że ambitny projekt go przerasta i presja go przygniata. Musiał jeszcze pracować przy dokrętkach, gdzie dodano więcej scen z Keanu Reevesem, który gra samuraja imieniem Kai. Rozwinięto również końcową bitwę, gdzie bohater walczy z nadnaturalnym demonem. Teraz, gdy dokrętki zakończone i spełniono wszystkie punkty regulaminu gildii reżyserów, rzekomo zwolnili Rinscha, gdyż pierwsze montaże w jego wykonaniu nie były najlepsze. Aby zredukować kosmiczne koszty, studio wstrzymało pracę nad niektórymi efektami specjalnymi.

Teraz osoby wyznaczone przez studio zajmą się zmontowaniem finalnej wersji superprodukcji. Na tę chwilę są to doniesienia nieoficjalne, których źródłem są informatorzy zachodniej prasy.

Obraz oparty jest na japońskiej legendzie. Keanu Reeves (Matrix) wciela się w postać Kaia, wyrzutka, który dołącza do Oishiego, przywódcy 47 Roninów. Razem szukają zemsty na zdradzieckim władcy, który zabił ich mistrza i skazał na banicję. Aby odzyskać honor, wojownicy wyruszają na pełną wyzwań wyprawę.

W obsadzie poza Reevesem są Hiroyuki Sanada, Tadanobu Asano, Kô Shibasaki i Rinko Kikuchi. Premiera w 2013 roku.