

Teleskop Webba w końcu przesłał na Ziemię zdjęcie, na które czekało wielu fanów astronomii. Na nowej, oficjalnej fotografii zapozował zjawiskowy Saturn, najpiękniejsza z planet Układu Słonecznego. Kilka dni temu informowaliśmy Was, że JWST prowadzi obserwacje tego obiektu; w sieci pojawiły się nawet surowe materiały z tych badań. Teraz mamy okazję podziwiać Saturna w całym jego majestacie.
Do wykonania najnowszego zdjęcia Webba wykorzystano kamerę bliskiej podczerwieni (NIRCam) i filtr F323N, przepuszczający światło o długości większej niż 3,3 mikrona i zarazem krótszej niż 3,2 mikrona. Na monochromatycznej fotografii sama planeta została odwzorowana za pomocą pomarańczowych odcieni. Wydaje się ona ciemniejsza od lśniących pełnym blaskiem pierścieni - wszystko przez metan, który pochłania i tłumi światło słoneczne padające na atmosferę.
Na tym jedynym w swoim rodzaju portrecie systemu Saturna pojawiają się także jego księżyce: czwarty z największych, Dione (Saturn IV), fascynujący, najeżony tryskającymi wodą gejzerami Enceladus i skrywająca olbrzymi krater uderzeniowy o nazwie Odyseusz Tetyda. Widzimy również charakterystyczne pierścienie wraz z rozdzielającymi je Przerwami: Cassiniego i Enckego. Ten widok można zapamiętać do końca życia (w galerii zamieściliśmy też udostępnione wcześniej fotografie przed obróbką, jak i wykonane przez Webba portrety innych planet naszego układu):
Teleskop Webba - Saturn na najnowszym zdjęciu
Analizując zdjęcie zwróćcie uwagę na różnicę w wyglądzie obu biegunów; to konsekwencja zmieniających się pór roku - w północnej części planety trwa lato, w południowej natomiast zima. Nie jest do końca jasne, dlaczego biegun północny jest tak ciemny. Naukowcy spekulują, że może to mieć związek z nieznanym procesem uzależnionym od pór roku, który wpływa na atmosferę w jej polarnej części. Jeśli natomiast zastanawiacie się, dlaczego sama powierzchnia Saturna nie posiada charakterystycznego, "pasiastego" wizerunku - no cóż, w tym ujęciu struktury w atmosferze planety nie pokrywają się z jej szerokościami geograficznymi.
Przeprowadzający obserwacje naukowcy w chwili obecnej analizują zebrane dane. Nie jest wykluczone, że dostarczą one kolejnych informacji na temat niewidocznych na powyższym zdjęciu pierścieni E i G, bądź przyczynią się do odkrycia nowych księżyców Saturna.
Źródło: webbtelescope.org

