Teleskop Webba w tym tygodniu szaleje: po fotografiach przedstawiających Mgławicę Oriona i obserwacjach Saturna JWST tym razem przesłał na Ziemię nowe zdjęcie ukazujące najwcześniejsze w historii badań naukowych włókno kosmicznej sieci. Astronomowie od dawna przypuszczają, że w obrębie wszechświata istnieje gigantyczna "pajęczyna" - miliardy galaktyk wydają się "nawleczone" wzdłuż jej ścian, które są połączone falami gazowych przepływów. Sama kosmiczna sieć jest trudna do uchwycenia, lecz w jej identyfikacji pomagają kwazary, galaktyki z aktywnymi, supermasywnymi czarnymi dziurami, których otoczenie emituje ogromne ilości światła, większe nawet niż ich macierzysta galaktyka.  A artykule opublikowanym dziś w The Astrophysical Journal Letters naukowcy skupieni w ramach projektu ASPIRE przedstawiają wyniki swoich badań. Dzięki Webbowi mogli oni odkryć najwcześniejsze i zarazem najstarsze włókno kosmicznej sieci - w jego skład wchodzi 10 galaktyk istniejących zaledwie 830 mln lat po Wielkim Wybuchu. Sama struktura rozciąga się na niewyobrażalnej długości 3 mln lat świetlnych, a rolę jej swoistej "kotwicy" pełni kwazar J0305-3150 widoczny na zdjęciu w środku gromady trzech okręgów ulokowanych z prawej strony fotografii. Spójrzcie sami:

Teleskop Webba - najwcześniejsze włókno kosmicznej sieci [NOWE ZDJĘCIE]

Źródło: NASA/ESA/CSA/F. Wang (Uniwersytet Arizony)/J. DePasquale (STScI)
+93 więcej
Astronomowie zakładają, że ukazana na zdjęciu nić kosmicznej pajęczyny z czasem wyewoluuje w niezwykle masywną gromadę galaktyk. Członek zespołu ASPIRE, Xiaohui Fan z Uniwersytetu Arizony, tak komentuje odkrycie:
Byłem zaskoczony tym, jak długie i wąskie jest to włókno. Spodziewałem się, że coś odkryję, ale zupełnie nie sądziłem, iż będzie to tak długa i wąska struktura. 

Jak dużo mogły pożreć najstarsze z czarnych dziur?

Na tym jednak nie koniec. Członkowie zespołu ASPIRE analizowali także właściwości 8 kwazarów w młodym wszechświecie. Naukowcy potwierdzili, że badane przez nich czarne dziury - istniejące mniej niż miliard lat po Wielkim Wybuchu - mają masę od 600 mln do 2 mld mas Słońca. To odkrycie jest zaskakujące: badacze nie są w stanie jednoznacznie stwierdzić jak to możliwe, by czarne dziury na tym etapie istnienia wszechświata mogły tak szybko urosnąć. Jak ocenia Feige Wang z Uniwersytetu Arizony:
Aby uformować te supermasywne czarne dziury, musiały zostać spełnione dwa kryteria. Po pierwsze, musiały one zacząć rosnąć z czegoś, co można nazwać "ziarnem" masywnej czarnej dziury. Po drugie, nawet jeśli to "ziarno" początkowo miało masę tysiąca Słońc, nadal musiałyby one akreować milion razy więcej materii w maksymalnym możliwym tempie przez cały czas swojego istnienia. 
Jakby tego było mało, zespół ASPIRE przedstawił najlepsze jak dotychczas dowody na to, że niszczycielska siła czarnych dziur idzie w parze z ich mocą tworzenia nowych światów. Pożerając materię te kosmiczne monstra doprowadzają przy okazji do powstawania "wiatrów" materii, które sięgają daleko poza jądro galaktyki, ostatecznie przyczyniając się do tworzenia nowych gwiazd bądź regulując tempo tego procesu. Jak stwierdza Jinyi Yang z Uniwersytetu Arizony:
Silne wiatry z czarnych dziur mogą hamować powstawanie gwiazd w galaktyce macierzystej. Takie wiatry zaobserwowano w pobliskim wszechświecie, ale nigdy nie widziano ich bezpośrednio w epoce rejonizacji kosmosu. Skala wielkości wiatru jest związana ze strukturą kwazara. W obserwacjach Webba widzimy, że takie wiatry istniały we wczesnym wszechświecie. 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj