[wideo] Producent o kolejnych „Szybkich i wściekłych”

Moritz potwierdza, że James Wan ("Piła") podpisał kontrakt na "Szybkich i wściekłych 7". Zapewnia również, że Dwayne Johnson na pewno powróci w siódmej części. Spekulowano, że plan zdjęć na lato tego roku, kiedy Johnson pracuje nad "Herkulesem", może spowodować konflikt w terminarzu. Moritz potwierdza również, że zdjęcia będą kręcone latem, więc możemy przypuszczać, że terminarz będzie dopasowany do Johnsona.

Chwali także szóstą część, mówiąc po prostu, że to najlepsza odsłona serii. Podczas testowych pokazów 90% widzów twierdziło, że to film lepszy od "piątki" i jedna z najlepszych produkcji akcji ostatnich lat. Twierdzi, że chwalono oszałamiającą akcję, fantastyczny czarny charakter i świetnie przedstawioną relację pomiędzy postaciami Diesela i Rodriguez. 

Moritz obiecuje, że szósta część ma aż trzy wielkie i spektakularne sceny akcji, które zapadną widzom w pamięć. Twierdzi, że to najlepsze sceny akcji, jakie widzieliśmy w ostatnich latach. Jest to akcja z czołgiem oraz scena z wielkim samolotem - urywki tego widzieliśmy w zwiastunach. Trzecia to "dobra ekipa" kontra "zła ekipa" na ulicach Londynu.

Producent opowiada, że w filmie będą dwie oszałamiające sceny walk. Pierwsza to pojedynek postaci granych przez Michelle Rodriguez oraz Ginę Carano (dawną zawodniczkę MMA). Uważa, że to najlepsza walka kobiet, jaką kiedykolwiek zrealizowano w kinie. Drugi pojedynek nastąpi pomiędzy Sung Kangiem, Tyresem, a postacią łotra graną przez Joe Taslima. Umiejętności Taslima podziwialiśmy w hicie z Indonezji pt. "Raid".

Na razie nikt nie skupia się na spin-offie o postaci granej przez Johnsona. Moritz mówi, że ten temat powróci po "Szybkich i wściekłych 7". Premiera "Szybkich i wściekłych 6" w USA i w Polsce zaplanowana jest na 24 maja.

[video-browser playlist="626888" suggest=""]