Władcy wszechświata - aktorski film o He-Manie będzie przypominać Thor: Ragnarok. Twórcy o projekcie
Władcy wszechświata doczekają się aktorskiego filmu na podstawie kultowego serialu animowanego. Nowe szczegóły zdradzili twórcy, bracia Aaron i Adam Nee.
Władcy wszechświata doczekają się aktorskiego filmu na podstawie kultowego serialu animowanego. Nowe szczegóły zdradzili twórcy, bracia Aaron i Adam Nee.
Netflix to obecnie dom He-Mana. Po premierze kontynuacji kultowej kreskówki oraz innego serialu animowanego platforma streamingowa ogłosiła plany realizacji filmu aktorskiego Masters of the Universe. Sony Pictures przez lata pracowało nad tym, by doprowadzić do realizacji filmu kinowego, ale nic z tego nie wyszło.
Wreszcie jednak produkcja ma zostać zrealizowana i trafi na platformę Netflix. Reżyserami projektu będą bracia Aaron i Adam Nee, którzy w nowym wywiadzie zdradzili nowe szczegóły na temat projektu. Zdaniem braci jest to dzika i szalona franczyza, którą jednak jako dzieci traktowali bardzo poważnie. Reżyserzy chcą uchwycić to doświadczenie, które towarzyszyło im w dzieciństwie podczas oglądania kultowej animacji, znajdując jednak złoty środek między tym, co poważne i zabawne.
Aaron Knee wspomina o dotarciu do czegoś pierwotnego, uczucia frajdy i niezwykłości świata przedstawionego. Jednocześnie nie chcą być śmiertelnie poważni i uciekać od nietypowych konceptów, bohaterów i ich imion. Twórcy dodali, że traktują ten film jako genezę bohatera i odtwórca tytułowej roli, Kyle Allen znakomicie do tego pasuje. Filmowcy swoje podejście porównują z Thor: Ragnarok w reżyserii Taika Waititiego, który zawiera dużo akcji, komedii, ale potrafi też być emocjonalny.
Jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co istotne w popkulturze.
Źródło: geektyrant.com
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat