Dice Legacy - pierwsze wrażenia z nietypowego city buildera z elementami roguelike
DESTINYbit to włoskie studio, które nie ma bogatego portfolio. Ba, odpowiedzialne jest za jedną, darmową grę na steam – Empires Apart – strategię czasu rzeczywistego z oceną 68 na metacritic. Czy ich drugie dzieło, Dice Legacy, zostanie lepiej przyjęte przez graczy? Tego przed premierą jeszcze nie wiemy, ale na pewno warto ten tytuł obserwować.
DESTINYbit to włoskie studio, które nie ma bogatego portfolio. Ba, odpowiedzialne jest za jedną, darmową grę na steam – Empires Apart – strategię czasu rzeczywistego z oceną 68 na metacritic. Czy ich drugie dzieło, Dice Legacy, zostanie lepiej przyjęte przez graczy? Tego przed premierą jeszcze nie wiemy, ale na pewno warto ten tytuł obserwować.
Czym jest Dice Legacy? Po kilku godzinach, które spędziłem z tą produkcją, dla mnie to mix city buildera z lekką nutą roguelike. Wcielasz się w rolę władcy, który przypływa do nowych włości statkiem i musi odkryć nowe terytorium (a przynajmniej o to chodzi w misji, która jest obecnie dostępna). Pierwszą rzeczą, która odróżnia tę grę od innych strategii oraz city builderów, jest obszar gry. Nie da się tu przesuwać kamery na boki, jedynie góra-dół (mapa przypomina trochę donuta). A drug i najważniejsza różnica – nasze działania uzależnione są od tego, jakie kości wypadną po kolejnym rzucie. Już tłumaczę, o co chodzi. Podstawową kością jest „Chłop” odpowiedzialny za podstawowe czynności (budowanie, wydobycie surowców, praca np. na polu pszenicy itp.). Każda z kości ma swój limit użyć, więc trzeba je „karmić” w kuchni polowej, do której trzeba najpierw dostarczyć jedzenie. Kolejnymi rodzajami kości są „Obywatele” i „Żołnierze”. Dzięki tym pierwszym możemy m.in. dostawać punkty ulepszeń dla naszych technologii (od zwiększenia wydobycia po możliwość pracy pól pszenicy nawet zimą). Żołnierze z kolei potrzebni są m.in. do obrony oraz przejmowania wrogich obozów.
No właśnie, obrona naszych włości. Po pewnym czasie poznałem „Innych”, czyli enigmatycznych mieszkańców naszego nowego domu, przed którymi musimy się bronić (a w przyszłości też zaatakować). Ataki z czasem przybierają na sile, dlatego cieszyłem się jak dziecko, kiedy przerolowałem kości i udało mi się trafić 3 kostki z mieczem (bo tyle było mi potrzebnych do udanej obrony w ostatnim ataku przed zimą). No właśnie, oprócz pory letniej jest tu również i zima. Pola pszenicy nie dostarczają plonów, przez co nie da się tworzyć żywności. Brak żywności to brak możliwości „nakarmienia” kości w kuchni, a to z kolei może doprowadzić do jej straty i utraty części zadowolenia wśród Chłopów. W zimę musimy również utrzymywać generatory pary, które ocieplają okoliczne pola, zużywając przy tym zasoby drewna. To pomaga w wydobyciu, ponieważ zimą istnieje spora szansa na zamarznięcie kości. Odmrożenie przychodzi dopiero latem (o czym nie wiedziałem podczas swojej pierwszej rozgrywki i zamarzły mi 3 kości, przez co miałem spory problem z przeżyciem zimy).
Jak widać w powyższym akapicie, w ten cały system kości ekipa DESTINYbit wrzuciła mechaniki dobrze znane ze strategii czy city builderów. Z czasem, kiedy się rozwijamy, dostajemy dostęp do kolejnych budynków, możemy również wysyłać misjonarzy i handlarzy, by wymieniać surowce (w końcu złoża się kończą, a my działamy bez chwili wytchnienia). Ja nie ukrywam, ale pomimo lat grania w RTS-y (Age of Empires II zawsze w serduszku) czy inne Cities Skylines miałem spore problemy (szczególnie w pierwszym podejściu). Gra nie daje nam nawet chwili wytchnienia – trzeba zbierać materiały, wysyłać żołnierzy do obrony, karmić kostki, zebrać plony pszenicy, a potem dostarczyć je do młyna, by mieć żywność, tworzyć kości innych rodzajów. A to wszystko trzeba zrobić na limicie 12 kostek na raz. Więcej mieć nie można, za to mieć mniej niż np. 10 to proszenie się o porażkę.
No właśnie, bo oprócz limitu kości trzeba pamiętać, że te również się psują. Mogą zostać uszkodzone w walce lub po prostu, skończy im się wytrzymałość. Rozwiązań i na to jest kilka. Karmienie w kuchni polowej przywraca wytrzymałość. Wrzucenie dwóch kości do domku sprawi, że po dłuższej chwili do puli wracają trzy. Można również ulepszać ich ścianki, ale przede wszystkim – żeby dostać kość Obywatela, trzeba wrzucić dwie kości Chłopa do specjalnego budynku itd. Jeśli kolejne misje będą stały na takim poziomie jak ta dostępna teraz, to ja jestem spokojny – będę miał co robić przez wiele wieczorów.
Czy warto zainteresować się Dice Legacy? Jak najbardziej. Gra już wygląda bardzo dobrze, premiera we wrześniu, mechaniki i rozgrywka są interesujące, wymagają ciągłego myślenia i kombinowania. Dla mnie ten tytuł ma szansę na czarnego konia premier roku 2021.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat