„Far Cry 4” – Celebryci i owady
Każdego dnia dziesiątki osób pracujących w działach marketingu największych wydawców gier myślą nad tym, jak dotrzeć ze swoim produktem do jak najszerszego grona odbiorców. W zeszłym roku polski oddział Ubisoftu zaprezentował swoje rozwiązanie, zapraszając na imprezę promującą Assassin's Creed IV: Black Flag Dodę, Michała Figurskiego i Adama Sztabę. Wiele osób zastanawiało się więc, co rezydujący na Domaniewskiej panowie wymyślą w tym roku, przy okazji premiery gry Far Cry 4.
Każdego dnia dziesiątki osób pracujących w działach marketingu największych wydawców gier myślą nad tym, jak dotrzeć ze swoim produktem do jak najszerszego grona odbiorców. W zeszłym roku polski oddział Ubisoftu zaprezentował swoje rozwiązanie, zapraszając na imprezę promującą Assassin's Creed IV: Black Flag Dodę, Michała Figurskiego i Adama Sztabę. Wiele osób zastanawiało się więc, co rezydujący na Domaniewskiej panowie wymyślą w tym roku, przy okazji premiery gry Far Cry 4.
Wszystko stało się jasne, gdy do moich drzwi zapukał kurier z przesyłką w charakterystycznej niebieskiej kopercie Ubisoftu. W środku znajdowało się zaproszenie, które przykuwało uwagę już samą formą – nadano mu kształt paszportu fikcyjnego państwa Kyrat, będącego miejscem akcji gry Far Cry 4.
[image-browser playlist="579974" suggest=""]
Teren warszawskiego klubu 1500m2 zamienił swoje industrialne wnętrza na pokazy sztuk walki, broni palnej i egzotycznej kuchni. Co kilka metrów znajdowały się walczące pary prezentujące boks tajski, brazylijskie jiu-jitsu czy MMA. Tuż obok instruktorzy dzielili się natomiast swoim doświadczeniem w obchodzeniu się z karabinami i pistoletami. Te wszystkie atrakcje bladły jednak przy niezwykłości strony kulinarnej. Na odważnych czekały takie specjały jak szarańcza, karaczany czy larwy mącznika – wszystkie intensywnie żyjące jeszcze kilkanaście sekund przed wylądowaniem na talerzu.
[image-browser playlist="579975" suggest=""]
[image-browser playlist="579976" suggest=""]
Podobnie jak w zeszłym roku, nie zabrakło celebrytów. Tym razem aparaty fotoreporterów do świata gier wideo przyciągnęli Natalia Siwiec i Antek Królikowski. Nie był to zabieg aż tak skuteczny jak zaproszenie Dody, ale i tak już następnego dnia zdjęcia z imprezy pojawiły się na kilku portalach plotkarskich. A w tle oczywiście logo Far Cry 4, które relatywnie niskim kosztem mogło w ten sposób trafić do nowych odbiorców.
[image-browser playlist="579977" suggest=""]
[image-browser playlist="579978" suggest=""]
Dziwić może natomiast lista zaproszonych gości składająca się głównie z dziennikarzy mainstreamowych. Zabrakło redaktorów największych polskich mediów growych – oprócz mnie pojawiło się jedynie dwóch przedstawicieli branży, przy czym Jurek Bartoszewicz w swoim tekście zwraca uwagę, że został zaproszony prawdopodobnie ze względu na swoją wcześniejszą współpracę z magazynem lifestylowym. Trudno się więc dziwić, że ustawione konsole PlayStation 4 nie cieszyły się zbyt dużym zainteresowaniem, podobnie jak dwa stojące w rogu sali pecety – tym z pewnością nie pomógł także fatalnie ustawiony balans bieli, uniemożliwiający sensowną rozgrywkę.
[image-browser playlist="579979" suggest=""]
Konferencję czwartego "Assassina" promowała zapowiedź panelu dyskusyjnego na temat tego, co w grach przyciąga mężczyzn, a co kobiety. Mimo że ostatecznie rozmówcy (a zwłaszcza prowadzący debatę Michał Figurski) nie stanęli na wysokości zadania, to tym razem wyraźnie brakowało jakiejkolwiek części merytorycznej. Szkoda.
Dużo ważniejsza od imprezy premierowej jest jednak sama gra. Ta na szczęście prezentuje się naprawdę ciekawie. Co prawda trudno wyrobić sobie zdanie o nowej produkcji Ubisoftu po około godzinie spędzonej przy konsoli PlayStation 4, ale świat gry wciąga od pierwszych minut, podobnie jak to miało miejsce przy Far Cry 3. Nie można oprzeć się wrażeniu, że Far Cry 4 to mocno rozbudowane i oferujące nową historię DLC do poprzedniej odsłony. Rozgrywka jest niemal identyczna, wiele animacji zostało powielonych, podobnie jak sam koncept gry. Nie ma się co dziwić - Ubisoft zdecydował się wydać "FC4" na konsole nowej i starej generacji, dlatego też trudno było spodziewać się wielkiego skoku jakościowego.
[video-browser playlist="629973" suggest=""]
Największe zachwyty wzbudza oprawa wizualna. Osadzając akcję w wysokich Himalajach, twórcy zaserwowali graczom zapierające dech w piersiach widoki i grafikę najwyższych lotów. Oczywiście z PlayStation 4 można wyciągnąć więcej, ale na to przyjdzie nam czekać prawdopodobnie do kolejne odsłony serii. Far Cry 4 to raj dla osób uwielbiających sandboxy. Liczba zadań do wykonania jest ogromna, powraca przejmowanie punktów kontrolnych, a także odkrywanie terenu za pomocą punktów widokowych. Coś, co sprzedało się 2 lata temu, powinno sprzedać się również teraz. Far Cry 4 zdaje się nie schodzić z jakością poniżej pewnego poziomu. Na pewno wypada lepiej niż obie gry z serii "Assassin's Creed", które Ubisoft wydał w listopadzie.
Czytaj również: Reżyser "Far Cry 4" i "Assassin's Creed III" pracuje nad nowym projektem
Polski oddział Ubisoftu zrobił wszystko, by swoją nową produkcją maksymalnie zainteresować nie tylko zagorzałych graczy, ale także tych, którzy do konsoli lub peceta siadają rzadziej niż raz w tygodniu. Szacunek za pomysł i wypada już dziś zastanowić się, w jaki sposób w przyszłym roku Ubisoft promował będzie w naszym kraju Tom Clancy's The Division (o ile będzie nam dane zagrać w ten tytuł za rok).
Tekst ukazał się również na stronie Polter.pl.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1965, kończy 59 lat
ur. 1984, kończy 40 lat
ur. 1967, kończy 57 lat
ur. 1989, kończy 35 lat
ur. 1988, kończy 36 lat