Fenomen J.K. Rowling
J. K. Rowling, autorka cyklu o Harrym Potterze, jest cały czas na topie. Nie przeszkadza jej w tym nawet pisanie pod pseudonimem i fakt, że w swoich nowych powieściach zupełnie zerwała ze światem młodego czarodzieja.
J. K. Rowling, autorka cyklu o Harrym Potterze, jest cały czas na topie. Nie przeszkadza jej w tym nawet pisanie pod pseudonimem i fakt, że w swoich nowych powieściach zupełnie zerwała ze światem młodego czarodzieja.
Powiedzieć, że Rowling to sława, to nic nie powiedzieć. Powiedzieć, że wszyscy czytali "Pottera", to nie skłamać zanadto (wystarczy zerknąć na statystyki #bookchallenge na całym świecie). Powiedzieć, że to autorka wszechstronna, to nie pomylić się wiele. Można to wszystko powiedzieć… i można zapytać: skąd ten fenomen?
Od małego czarodzieja do ponurego detektywa wiedzie daleka droga. Droga życiowa i droga pisarska. J.K. Rowling stanowi modelowy przykład "od zera do bohatera" i owszem, zawdzięcza to swemu pióru (czy raczej maszynie do pisania). Fabuła, zawiłe intrygi i barwny świat przedstawiony to jedno, ale pełnokrwiste i autentyczne postacie stanowią równie istotną – jeśli nie najistotniejszą – składową książki. A do ich tworzenia Rowling ma prawdziwy dar. To widać już w cyklu o Harrym Potterze, gdzie główny bohater przechodzi prawdziwą przemianę. Owszem, staje się Prawdziwym Herosem, ale oprócz tego zmaga się z typową dla nastolatków burzą hormonów – choćby w części numer 5, Harry Potter i Zakon Feniksa, czarodziej-okularnik całym swoim jestestwem reprezentuje typ sfrustrowanego nastolatka, który zawsze uratuje świat, ale w relacjach damsko-męskich jest dość… nieogarnięty. Takie to ludzkie.
[video-browser playlist="632342" suggest=""]
Ta pełnokrwistość znajduje wyraz także w Trafnym wyborze – trudnej, przykrej i jednocześnie doskonałej powieści Rowling dla dorosłych. Nagła śmierć Barry’ego Fairbrothera, członka rady miasta, to dla książkowego Pagford swoiste trzęsienie ziemi. Już nawet nie chodzi o konieczność przeprowadzenia wyborów, ale o to, że wkrótce po pogrzebie na jaw zaczynają wychodzić sekrety mieszkańców miasta. J.K. Rowling wybornie opisuje całą galerię mieszkańców Pagford i zdecydowanie mniej prominentnego Fields: oto prowincja nieidealna, gorzkie bagienko niesprawiedliwości życiowej i społecznej. Od nastoletniej Krystal Weedon, która ma w życiu wybitnie pod górkę, po wymuskaną i bardzo dobrze wychowaną panią Mollison – wszystkie postacie mają swoje motywy, dobre i złe strony, grzeszki i marzenia. Powolne przekopywanie się przez ich codzienność pozwala zrozumieć wybory, których dokonują. Może to brzmi trywialnie, ale łatwo wymarzyć sobie takich bohaterów – diablo trudno zaś ich przelać na papier.
Cormoran Strike (Cóż za imię! Cóż za nazwisko!) dobrze wpisuje się w tę konwencję, choć to postać z zupełnie innej beczki. Debiut Rowling w gatunku detektywistyczno-kryminalnym nie obył się bez szumu – Wołanie kukułki ukazało się pod pseudonimem Robert Galbraith, później wyszła na jaw prawdziwa tożsamość autora (czy raczej autorki) i słupki sprzedaży przebiły sufit. Sama J.K. Rowling zarzeka się, że to nie było celowe działanie marketingowe i że marzył jej się powrót do czasów pisarstwa bez szumu, oczekiwań i upiększonych czy tendencyjnych recenzji. Niezależnie od przygód z pseudonimami sam Cormoran Strike poradził sobie całkiem nieźle.
[video-browser playlist="632344" suggest=""]
Strike to klasyczny sterany życiem detektyw: były wojskowy (stracił nogę w Afganistanie, ale nie to było główną przyczyną odejścia z armii), z rozbitej rodziny (kolorowy żywot matki i jej kolejnych konkubentów potrafi wpłynąć na charakter), porzucony przez wielką piękność (czyli stabilizacja emocjonalna wstrzymana aż do odwołania), nocuje na łóżku polowym w swojej agencji (stabilizacja finansowania również wstrzymana). Sprawa domniemanego samobójstwa supermodelki Luli Landry może pozwolić mu na odbicie się od dna, ale to niepewna przyszłość. Strike radzi sobie trochę sam, trochę z pomocą Robin, sekretarki z Tymczasowych Rozwiązań (dziewczę o ambicjach i dobrym serduszku to rzadkie połączenie). Nie uprzedzając i nie spoilerując, u progu tomu numer 2 Cormoran jest nieco mniej sterany i nieco mniej nieszczęśliwy. A przed nim sprawa zaginięcia pewnego pisarza i sprawa książki, która może pogrążyć wiele osób. Jedwabnik, 2 część historii Strike’a, ukazała się w polskim tłumaczeniu 24 września. I stawiam, że raz jeszcze spotkamy w niej postacie, które – choć na papierze – bynajmniej nie są papierowe.
Czytaj więcej: Recenzja "Jedwabnika"
Ja nie wiem, skąd Rowling bierze tych swoich bohaterów, ale to musi być ciekawe miejsce. Jeśli z życia – zazdroszczę. Jeśli z głowy – chyba tym bardziej. A już najbardziej tego, jak ich opisuje.
Kalendarz premier seriali
Zobacz wszystkie premieryDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1973, kończy 51 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1981, kończy 43 lat
ur. 1966, kończy 58 lat
ur. 1959, kończy 65 lat