Widziałem dłuższy gameplay z Funko Fusion. Zabawki wchodzą do gry - dosłownie!
Pod koniec czerwca wziąłem udział w pokazie rozgrywki z Funko Fusion.
Pod koniec czerwca wziąłem udział w pokazie rozgrywki z Funko Fusion.
Figurki Funko POP można kochać lub nienawidzić, ale jedno jest pewne – cieszą się one gigantycznym zainteresowaniem. Świadczy o tym nie tylko sprzedaż i uginające się pod ich ciężarem półki wielu fanów popkultury, ale też sam fakt, że na rynku dostępnych jest ponad 15000 modeli z gier, filmów czy seriali. Amerykańska firma jednak nie zamierza ograniczać się wyłącznie do branży zabawek i gadżetów. Planuje ekspansje na polu gier wideo za sprawą Funko Fusion.
W największym skrócie: będzie to trzecioosobowa przygodowa gra akcji z elementami strzelanki. Niedawny pokaz zorganizowany dla mediów ujawnił, że możemy spodziewać się także szeregu urozmaiceń. Prowadzący tę prezentację Arthur Parsons (współzałożyciel, dyrektor ds. projektowania i szef wydawnictwa w 10:10 Games) pokazał na przykład fragment rozgrywający się w świecie He-Man i Władcy Wszechświata, w którym dysponujemy mechaniką rozstawiania portali. Te nie tylko pozwalają szybko przemieszczać się z miejsca na miejsce, ale też umożliwiają dostęp do pozornie niedostępnych lokacji. Takich rzeczy ma być więcej i... trzymam kciuki, że tak faktycznie będzie! Sama walka z przeciwnikami nie wyglądała na tyle efektownie, by utrzymać przy ekranie na dłużej. No, może w kooperacji, bo i takiej opcji nie zabraknie, a wiadomo, że praktycznie każdy tytuł zyskuje w co-opie, zwłaszcza gdy gramy u boku dobrych przyjaciół.
W przypadku Funko Fusion naprawdę trudno uniknąć porównań do serii gier LEGO. W obu przypadkach mamy bowiem do czynienia z produkcjami łączącymi światy popkultury i popularnych zabawek. O ile jednak w przypadku duńskich klocków zwykle ograniczono się do jednej konkretnej marki, o tyle tutaj mamy do czynienia z prawdziwym multiwersum. Dzieło studia 10:10 Games pozwoli nam zwiedzić światy znane między innymi z Jurassic World, The Walking Dead, Umbrella Academy, Szczęk czy Battlestar Galactica. Taki dobór franczyz wydał mi się dość interesujący, bo znajdziemy tam tytuły, które mogą zainteresować nie tylko młodszych, ale też i zdecydowanie starszych odbiorców.
Na graczy czekać będzie kilkadziesiąt postaci w charakterystycznych wersjach z dużymi głowami i czarnymi oczami. Warto przy tym zaznaczyć, że liczba ta nie obejmuje dodatkowych, alternatywnych wariantów. A tych ma być sporo, poczynając od innych kolorów, a na... wersjach zombie kończąc. Parsons wyjawił bowiem, że przemierzając lokacje z Wysypu żywych trupów, natkniemy się na nieumarłych, które mogą nas ugryźć i przemienić w zombie. Odblokujemy tym samym nowy wygląd dla aktualnie wybranej przez nas figurki. Podobno to tylko jeden z naprawdę wielu przykładów ciekawostek, smaczków, sekretów i easter eggów obecnych w tym tytule.
Cieszy również fakt, że gracze mają mieć sporo swobody. Postacie nie będą ograniczone wyłącznie do "swoich" poziomów. Oznacza to, że nie będzie żadnych przeszkód, by jako He-Man eksplorować okolice plaży ze Szczęki czy też stanąć oko w oko z dinozaurami jako Marty McFly. Taka otwartość i wolność mogą być dużym atutem gry 10:10 Games – każdy będzie mógł grać tym, kim chce, i tak, jak ma na to ochotę.
Czy Funko Fusion ma szansę osiągnąć sukces na miarę produkcji z LEGO w tytule? Na ten moment na to pytanie naprawdę trudno odpowiedzieć. Popularne marki z pewnością przyciągną wielu odbiorców, ale już sama rozgrywka wygląda na dość prostą. Nie jestem pewien, czy będzie ona w stanie utrzymać graczy na dłużej przy ekranach. Z drugiej zaś strony gry w świecie duńskich klocków nie są pod tym względem szczególnie rozbudowane i od lat opierają się na tym samym pomyśle, nadrabiając gameplayowy zastój swoim humorem i urokiem, a także ogromną przystępnością i przyjemną kooperacją. Nie można wykluczyć, że tutaj będzie wyglądać to podobnie.
Premiera Funko Fusion została zaplanowana na 13 września tego roku. Gra trafi na PC oraz praktycznie wszystkie współczesne konsole: PlayStation 4, PS5, Xbox One, Xbox Series X|S i Nintendo Switch. Arthur Parsons zdradził również, że tytuł ten będzie w pełni grywalny na Steam Decku.
Dzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat